Dział: PRASA

Dodano: Sierpień 22, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Sąd oddalił powództwo Tomasza Piątka przeciwko Dorocie Kani

Tomasz Piątek domagał się od Doroty Kani i wydawcy "Gazety Polskiej" przeprosin i zadośćuczynienia (screen: YouTube/Wydawnictwo Arbitror)

Sąd oddalił powództwo Tomasza Piątka, autora książki "Antoni Macierewicz i jego tajemnice", wobec dziennikarki "Gazety Polskiej" Doroty Kani i wydawcy "GP", Niezależnego Wydawnictwa Polskiego. Dziennikarz domagał się przeprosin i zadośćuczynienia za to, że Kania napisała, że "książka zawiera mnóstwo kłamstw i pomówień".

Tomasz Piątek opisał w książce powiązania byłego ministra obrony z byłym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa Robertem Luśnią oraz współpracującym z sowieckim i rosyjskim wywiadem wojskowym GRU Siemionem Mogilewiczem. Kania w w marca 2017 roku w "Gazecie Polskiej" napisała: "ponieważ książka zawiera mnóstwo kłamstw i pomówień, Antoni Macierewicz złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Tomasza Piątka". Prokuratura Okręgowa w Warszawie odmówiła wszczęcia dochodzenia w tej sprawie.

Piątek pozwał Kanię i wydawcę "GP". Domagał się przeprosin i zapłaty zadośćuczynienia – 60 tys. od wydawnictwa i 40 tys. od dziennikarki. Rzeczniczka prasowa ds. cywilnych SO w Warszawie Sylwia Urbańska poinformowała nas, że w środę 21 sierpnia sąd "oddalił powództwo i obciążył powoda w całości kosztami procesu". Sąd wskazał, że Piątek, pisząc książkę, korzystał z wolności słowa - tak samo jak Dorota Kania, krytykując jej treść.

Piątek w rozmowie z "Presserwisem" zapowiada, że złoży apelację. – Pani sędzia Agnieszka Derejczyk nie chciała zbadać prawdy, odmówiła przesłuchania świadków, których chcieliśmy przyprowadzić. Stwierdziła, że pani Kania ma prawo gołosłownie napisać, że moja książka zawiera mnóstwo kłamstw i pomówień, ponieważ taka jest wolność słowa i pani Kania ma prawo do takiej opinii – komentuje Piątek.

"Uważam, że nie mogło być innego orzeczenia, niż takie, które dzisiaj zapadło" – powiedziała PAP Dorota Kania.

Strony mają tydzień na złożenie wniosku o uzasadnienie orzeczenia, a po jego doręczeniu dwa tygodnie na apelację do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

(JSX, PAP, 22.08.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.