Piotr Najsztub uniewinniony od zarzutu spowodowania wypadku
Piotr Najsztub potrącił kobietę w październiku 2017 roku (screen: dziendobry.tvn.pl)
Sąd w Piasecznie orzekł, że Piotr Najsztub nie jest winny spowodowania wypadku przez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. W 2017 roku dziennikarz potrącił starszą kobietę na pasach, proces trwał prawie dwa lata.
O uniewinnieniu Najsztub poinformował w czwartek w programie "Dzień dobry TVN". "Pani wyszła ze szpitala po kilku dniach. Kolejni biegli powołani przez prokuraturę ustalili wspólnie, ze jechałem około dwadzieścia na godzinę, padał deszcz, był ciemny wieczór, niedoświetlone pasy, nie miałem szans zahamować" – mówił Piotr Najsztub w studiu.
W październiku 2017 roku w podwarszawskim Konstancinie-Jeziornie Najsztub potrącił przechodzącą przez pasy 75-latkę. Dziennikarz jechał bez prawa jazdy, a jego auto nie miało obowiązkowej polisy OC i ważnego przeglądu, który dopuszczałby pojazd do ruchu. Prokuratura oskarżyła Najsztuba o nieumyślne spowodowanie wypadku przez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy.
25 lipca 2018 roku sąd zobowiązał Najsztuba do zapłacenia 6 tys. zł grzywny, 10 tys. zł nawiązki dla pokrzywdzonej i opłacenia ponad 5 tys. zł kosztów sądowych. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie złożyła sprzeciw od tego wyroku, argumentując m.in., że Najsztub nie miał ubezpieczenia samochodu, aktualnego badania technicznego, a jego pojazd był niesprawny. Ponadto Najsztub od 30 czerwca 2009 roku miał zatrzymane prawo jazdy.
We wtorek 18 czerwca Sąd Rejonowy w Piasecznie orzekł jednak, że dziennikarz zachował szczególną ostrożność i uniewinnił go. Oddalił także wszystkie ustalenia prokuratury.
Piotr Najsztub prowadzi w radiu Tok Fm program "Prawda nas zaboli". Wcześniej był m.in. redaktorem naczelnym tygodnika "Przekrój".
(JSX, 21.06.2019)