TVP wbrew trendowi rozmawia z Netfliksem, bo chce dotrzeć do młodych widzów
Od trzech lat materiały wideo TVP dostępne są głównie w jej własnym serwisie streamingowym Vod.tvp.pl (screen: Vod.tvp.pl)
Telewizja Polska negocjuje udostępnienie Netfliksowi wybranych produkcji z własnej biblioteki oraz współpracę koprodukcyjną. Zdaniem ekspertów mogą na tym zyskać obie strony, mimo że światowe firmy ostatnio wycofują swoje treści z Netfliksa.
O negocjacjach TVP z Netfliksem poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”. Informację potwierdził „Presserwisowi” Marcin Klepacki, pełnomocnik zarządu TVP ds. dystrybucji zasobów programowych. - Rozmawiamy z Netfliksem o udostępnieniu wybranych, starannie wyselekcjonowanych pozycji programowych TVP oraz o współpracy koprodukcyjnej. Żadne decyzje jeszcze nie zostały podjęte. Efekty tych rozmów przedstawimy zarządowi TVP, który oceni, czy jest to współpraca interesująca dla TVP - twierdzi Klepacki. Biuro prasowe Netfliksa nie komentuje tej sprawy.
TVP, oddając swoje produkcje Netfliksowi, postąpi odwrotnie niż duże światowe firmy, które chcą wzmacniać swoje platformy VoD. W ostatnich tygodniach studia Walt Disney, WarnerMedia i NBCUniversal zapowiedziały uruchomienie własnych platform streamingowych i wycofanie swoich treści z Netfliksa. Zdaniem Macieja Gozdowskiego, dyrektora zarządzającego Player.pl, coraz popularniejszy trend budowania własnych serwisów VoD jest uzasadniony biznesowo. - Jeżeli jest się pewnym, że można zbudować wartościową ofertę na własnym produkcie, to tworzy się swój serwis. Jednak gdy nie ma się pomysłu na swój serwis i nie jest się jego pewnym, to zaczyna się sprzedawać kontent - tłumaczy Gozdowski.
Zdaniem ekspertów, TVP, udostępniając Netfliksowi własne produkcje, będzie próbowała zainteresować swoimi treściami widzów, którzy nie oglądają telewizji linearnej. - Bez dokładnej analizy trudno powiedzieć, w jakim stopniu baza abonentów Netfliksa w Polsce pokrywa się z użytkownikami serwisu VoD TVP, ale zakładam, że w dużym stopniu są to jednak rozłączne grupy. Jeżeli tak, to TVP poprzez platformę Netfliksa zyskuje możliwość dotarcia do nowych odbiorców nie tylko za granicą, ale także w Polsce - analizuje Michał Kozicki, były prezes HBO Polska.
Te przypuszczenia potwierdza Marcin Klepacki. - Widzimy we współpracy z Netfliksem możliwość dotarcia do nowych widzów, zwłaszcza młodszych. Zakładamy, że widz, który obejrzy nasze treści na Netfliksie, zainteresuje się też tym, co pokazujemy w telewizji linearnej oraz przyjdzie na naszą platformę VoD - mówi pełnomocnik zarządu TVP.
W 2016 roku TVP wycofała swoje treści z innych polskich serwisów VoD i umieściła je we własnym serwisie, w którym dostępne są po obejrzeniu reklam. - Nie zamierzamy tego na razie zmieniać, ale obserwujemy, jak zachowuje się rynek. Jeszcze niedawno wielu nadawców udostępniało swoje treści na innych platformach. Aktualnie obserwujemy kierunek przeciwny, na przykład Disney ogłosił plan konsolidacji kontentu pod swoją marką. Taka pełna konsolidacja kontentu na rynku nie jest korzystnym rozwiązaniem dla widzów, bo będą musieli płacić za dostęp kilku serwisom - uważa Marcin Klepacki.
Eksperci oceniają, że współpraca TVP i Netfliksa może przynieść obustronne korzyści. - Na współpracy z TVP Netflix zyska popularny oraz chętnie oglądany lokalny kontent i to za o wiele mniejsze pieniądze niż te, które musiałby zainwestować we własne produkcje - komentuje Michał Kozicki.
- Jeśli rzeczywiście dojdzie do takiej współpracy, to TVP zyska międzynarodowy kanał dystrybucji, którego sama nie potrafiłaby zbudować. Natomiast Netflix wypełni narzucany mu przez prawo obowiązek, dotyczący treści pochodzących z Europy - zauważa Maciej Gozdowski. Chodzi o przepisy wprowadzone przez Parlament Europejski, których celem jest promowanie europejskich produkcji audiowizualnych. Według tych przepisów co najmniej 30 proc. treści w programach kanałów telewizyjnych i platform VoD musi pochodzić z Europy.
(PAZ, 30.05.2019)