Jak Kurski utrzymał pełnię władzy w TVP

Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski mimo perturbacji utrzymał pełnię władzy w spółce. 

14 marca

Rada Mediów Narodowych niespodziewanie powołała do zarządu Telewizji Polskiej Marzenę Paczuską (była szefowa ”Wiadomości” TVP 1) i Piotra Pałkę (były wicedyrektor TVP 1). Jednocześnie z funkcji członka zarządu odwołany został Maciej Stanecki, który wszedł do władz TVP w styczniu 2016 roku z rekomendacji Kukiz’15, bo ta partia w 2015 roku poparła w Sejmie ustawę rtv autorstwa PiS.

"Prezydent Andrzej Duda postawił ultimatum: podpisze ustawę o rekompensacie dla mediów publicznych, jeśli dojdzie do zmiany w zarządzie TVP" - mówił jeden z rozmówców "Presserwisu". Ustawa od 26 lutego czeka na podpis prezydenta. 

Andrzej Duda i jego otoczenie od dłuższego czasu mieli zastrzeżenia do telewizji publicznej. Zarówno Marzena Paczuska, jak i Piotr Pałka (ostatnio współpracował z Gabinetem Prezydenta RP) mieli dostać poparcie od prezydenta, a Pałka także od Kukiz’15.

Zmiany w zarządzie TVP, który stał się trzyosobowy, odebrane zostały w telewizji publicznej jako osłabienie pozycji prezesa spółki Jacka Kurskiego. Kurski mógł być przegłosowywany przez Marzenę Paczuską i Piotra Pałkę (w zarządzie dwuosobowym miał głos decydujący).

15 marca

Zarząd TVP zebrał się pierwszy raz w trzyosobowym składzie. Nie dokonał podziału kompetencji. Po tym, jak prezes Jacek Kurski przegrał jedno z głosowań (pierwszy raz za jego prezesury), przerwał on zarząd. Posiedzenia nie dokończono i zdecydowano o przerwie do wtorku. 

18 marca

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy abonamentowej, która przyznaje publicznym mediom 1,26 mld zł. 

19 marca

Tygodnik ”Polityka” napisał, że dzień wcześniej ”ludzie Kurskiego wysłali informację o kolejnym zarządzie nazajutrz, mimo że było już zaplanowane dokończenie poprzedniego”. Jak napisano w tekście, Paczuska i Pałka zaprotestowali przeciwko temu zarządowi, uznając, że nie ma podstaw prawnych do jego zwołania.

21 marca

Rada nadzorcza TVP zawiesiła Piotra Pałkę w czynnościach członka zarządu spółki. Oficjalnym powodem był proces, który wytoczył Pałka spółce za zwolnienie go z telewizji. ”Pan Pałka jest w sporze prawnym z telewizją. Ciężko pracować w zarządzie spółki, z którą jest się w sporze prawnym. To wzbudziło nasze wątpliwości” - tłumaczył ”Presserwisowi” Przemysław Tejkowski, wiceprzewodniczący rady nadzorczej TVP.

Za zawieszeniem Piotr Pałki lobbować miał prezes Jacek Kurski. Dzięki decyzji rady nadzorczej odzyskał on władze w spółce.

Rada nadzorcza TVP, która ustala wysokość zarobków członków zarządu spółki, nie podpisała z Piotrem Pałką umowy o zatrudnieniu.

28 marca

Piotr Pałka poinformował na Twitterze, że złożył rezygnację z funkcji członka zarządu TVP.

Rada Mediów Narodowych zebrała się, by zająć się sytuacją w TVP. Jednym ze scenariuszy, o którym rozmawiało się w telewizji, było powołanie do zarządu spółki przez RMN Mateusza Matyszkowicza, wicedyrektora biura programowego ds. repertuaru. ”Prezydent go nie chciał, bo wiedział, że jest od Kurskiego" - twierdzi rozmówca ”Presserwisu”, znający sytuację w telewizji publicznej.

RMN nie powołała następcy Piotr Pałki, bo w trakcie posiedzenia formalnie był on dalej członkiem zarządu zawieszonym w obowiązkach (jego rezygnacja wtedy jeszcze nie wpłynęła TVP). 

”Rezygnacja została dzisiaj rano przesłana w formie papierowej, zgodnie z § 13 art. 7 Statutu Spółki, do Spółki TVP S.A. oraz dw. Rady Nadzorczej, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz złożona w sekretariacie RMN” - napisał na Twitterze w czwartek wieczorem.

Uchwała Rady o tym, że zarząd TVP liczy trzy osoby cały czas obowiązuje. Na najbliższym RMN może uzupełnić skład zarządu spółki albo zdecydować, że jest on dwuosobowy. Do tego czasu Jacek Kurski ma pełnię władzy w telewizji.

(KOZ, 29.03.2019)