Piątek potrzebuje goli, by zarabiać na reklamach
Krzysztof Piątek w trakcie czwartkowej prezentacji w nowym klubie (screen Youtube.com/AC Milan)
Krzysztof Piątek, który w czwartek został oficjalnie zaprezentowany jako piłkarz AC Milan, może być zdaniem ekspertów atrakcyjny dla reklamodawców, pod warunkiem, że będzie strzelał gole w nowym klubie i reprezentacji Polski.
Według nieoficjalnych informacji AC Milan zapłacił Genoi CFC za Piątka ok. 35 mln euro. To najwyższa kwota, jaką kiedykolwiek wydano na polskiego piłkarza. Napastnik podpisał kontrakt na 4,5 roku, będzie zarabiał ok. 2 mln euro rocznie – ponadczterokrotnie więcej niż w poprzednim klubie, do którego trafił w ub.r. z Cracovii za ok. 4 mln euro. Piątek nie schodzi z czołówek włoskiej prasy. Dziennik „Corriere dello Sport” zamieścił w środę na pierwszej stronie duże zdjęcie zawodnika z tytułem „Papież Polak”.
? Corriere dello Sport : Le papa polonais.
— AC Milan ?? (@ACMilanFRA) 23 stycznia 2019
Fumée rouge & noire : le Milan a #Piatek, le nouveau ministre des buts.
35M pour le buteur offert à #Gattuso : il débute samedi soir face à Naples dans le derby contre Milik. pic.twitter.com/IPKMmYwlcF
– Transfer do AC Milan gwarantuje spory ruch marketingowy wokół Piątka. To w tej chwili najbardziej gorące nazwisko w polskim futbolu. Ciekawe oferty sponsorskie powinny szybko się pojawić – uważa Grzegorz Kita, prezes Sport Management Polska.
Nieco bardziej ostrożny jest Jędrzej Hugo-Bader, account director w Havas Sports & Entertainment Poland. – Przykład Roberta Lewandowskiego pokazuje, że na zainteresowanie reklamodawców pracuje się latami. We Włoszech Piątek stał się lokalną gwiazdą, ale żeby zaistnieć mocniej na polskim rynku, potrzebuje sukcesów w kadrze – ocenia Hugo-Bader.
PIĘKNE! 11-letni Krzysztof Piątek na wakacjach. Z ręcznikiem AC Milan. Tak się spełnia dziecięce marzenia. Wspaniała historia. pic.twitter.com/5JJU8DzvEi
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 23 stycznia 2019
Podobnie uważa Damian Raciniewski, prezes zarządu BSS Group, który podkreśla, że do zainteresowania reklamodawców Piątek potrzebuje czegoś więcej niż transferu do słynnego klubu.
Grzegorz Kita ocenia, że w przypadku dużej kampanii na polskim rynku Piątek powinien oczekiwać ok. 400-700 tys. zł. Damian Raciniewski dodaje, że jeżeli reprezentacja Polski awansuje do mistrzostw Europy w 2020 roku, a w jej składzie będzie występował piłkarz Milanu, to jego wartość na polskim rynku może oscylować pomiędzy 1-1,5 mln zł.
Eksperci oceniają, że choć we Włoszech wokół Piątka jest dużo szumu, to na tamtejszym rynku może nie być mu łatwo przyciągnąć dużych sponsorów. – Włosi mają swoich bohaterów i poza takimi wyjątkami jak Cristiano Ronaldo, innym jest bardzo trudno zaistnieć na rynku reklamowym – podkreśla Raciniewski.
Grzegorz Kita dodaje: – Jesienią Piątek strzelał gole hurtowo, ale kontrakty reklamowe się nie pojawiły. Jeśli chciałby liczyć na duże pieniądze z marketingu, to powinien raczej otworzyć się na ciekawe kampanie międzynarodowych marek. Teraz jest dla niego okres bezpieczny marketingowo. Inaczej może być za kilka miesięcy, gdyby okazało się, że nie wkomponował się w zespół i nie zdobywa bramek – zauważa Kita.
Jędrzej Hugo-Bader podkreśla, że dziś trudno wskazać konkretną dziedzinę, do której pasowałby Piątek pod względem marketingowym. – Niektórzy sportowcy z racji swojego wizerunku szczególnie pasują do konkretnej branży, jak np. Grzegorz Krychowiak do modowej. Wizerunek Krzysztofa Piątka dopiero się klaruje – mówi Hugo-Bader.
(PAZ, 25.01.2019)