Zespół Polskiego Radia spotkał się z zarządem; związek zawodowy wydał oświadczenie
W piątek 18 listopada o godz. 14 zarząd Polskiego Radia spotkał się z pracownikami stacji. Powodem był list otwarty jaki wystosowali oni do władz radia w związku z odsunięciem dwóch serwisantek Trójki od czytania wiadomości. Prezes Barbara Stanisławczyk-Żyła oczekiwała wyjaśnień w sprawie apelu. Do rozwiązania sporu nie doszło. Związek Zawodowy Dziennikarzy i Pracowników Programu Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia SA przedstawił stanowisko odnosząc się do oświadczenia zarządu. Oto jego treść:
W oświadczeniach przesłanych pracownikom, instytucjom oraz mediom przez Zarząd PRSA znalazły się nieprawdziwe i krzywdzące Związek Zawodowy informacje, które naruszają nasze dobra osobiste.
Ubolewamy, że władze Polskiego Radia skupiły się w rozsyłanych do mediów i pocztą wewnętrzną komunikatach nie na meritum listu, ale jego aspektach formalnych i stylistycznych. Prośbę Zarządu i kadry dyrektorskiej wysłaną do części sygnatariuszy o weryfikację złożonych podpisów uznajemy za niezrozumiałą, podobnie jak twierdzenie o rzekomych personalnych zarzutach pod adresem Prezes Zarządu Polskiego Radia, które nie zostały sformułowane w liście.
Przypominamy - apel ma na celu zwrócenie uwagi Zarządu Polskiego Radia, instytucji odpowiedzialnych za media publiczne i prawa obywatelskie oraz organizacji dziennikarskich na potrzebę zachowania najwyższych standardów w zakresie rzetelności i pluralizmu w mediach publicznych. Zarząd Polskiego Radia wielokrotnie prezentował dokładnie takie samo stanowisko, wzywając pracowników do przestrzegania zasad etyki dziennikarskiej.
Dlatego wczorajsza reakcja Zarządu PRSA na apel pracowników i współpracowników Polskiego Radia budzi nasze zdziwienie. Dwie kwestie w apelu poruszone to błędna zdaniem jego sygnatariuszy decyzja Dyrekcji IAR oraz niezrozumiała i nadmierna reakcja na spontaniczne gesty solidarności z odsuniętymi od anteny koleżankami. Zostało to przez sygnatariuszy apelu odebrane jako naruszenie Art. 54 Konstytucji
RP, gwarantującego wolność wypowiedzi oraz zakazującego stosowania cenzury prewencyjnej - albowiem lęk przed ewentualną karą ogranicza swobodę wypowiedzi.
Informujemy, że:
Związek nie jest sygnatariuszem listu z dnia 25 października 2016 roku, przekazanego Zarządowi PRSA 15 listopada 2016 roku. Jest to apel pracowników i współpracowników PRSA, a nie pismo związkowe.
Ponieważ większość sygnatariuszy jest członkami naszego związku, zarząd związku wystąpił jako pośrednik, przekazując list do adresatów.
Jednak jako sygnatariusze apelu i przedstawiciele zespołu – chcielibyśmy wyjaśnić, co następuje:
1. Opóźnienie w przekazaniu listu było związane z podjętymi przez zespół próbami mediacji z Dyrekcją Informacyjnej Agencji Radiowej w sprawie przywrócenia do przygotowywania serwisów Trójki Małgorzaty Spór i Anny Zaleśnej-Sewery. Mediacje te - mimo składanych przez Dyrekcję IAR deklaracji współpracy - nie przyniosły rezultatów.
Przeciwnie, Polskie Radio rozwiązało umowę z Damianem Kwiekiem tuż po złożeniu przez niego wewnętrznych wyjaśnień w sprawie gestu solidarności z koleżankami.
2. Podpisany 25 października, a przekazany 15 listopada list zawiera dwa nazwiska osób niepracujących już w Trójce - zwolnionego 2 listopada Damiana Kwieka, przy czym do końca roku pozostaje on w okresie wypowiedzenia i Michała Nogasia, który 1 listopada zmienił pracę.
3. Sposób zbierania podpisów został określony przez zebranie zespołu, a tekst w dwóch identycznych egzemplarzach nie był powielany i udostępniany, aby zapewnić poufność treści listu do momentu jego przekazania. Sygnatariusze listu zapoznawali się z treścią pisma przed podpisaniem. Karty z podpisami stanowią integralną część
listu.
4. Skreślenie - korekta stylistyczna - w tekście przekazanym adresatom wynika z ustaleń opisanych w pkt. 3, by nie multiplikować pisma oraz by przekazać je w takiej formie, w jakiej było podpisywane.
Dlatego uznajemy, że sugestia o "podejrzeniu nieuczciwości ze strony Związku Zawodowego" polegającej na rzekomej zmianie treści listu bez uzgodnienia z sygnatariuszami jest fałszywa i godzi w wizerunek naszej organizacji, a także osób, które społecznie zaangażowały się w zbieranie podpisów. Prosimy o przygotowanie i przesłanie do mediów, instytucji i pracowników sprostowania oraz przeprosin w tej sprawie.
Z zadowoleniem przyjmujemy deklarację woli rzetelnego i transparentnego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Liczymy, że uda się znaleźć dobre rozwiązanie problemu następstw błędnej - zdaniem sygnatariuszy listu - decyzji Dyrekcji IAR oraz niezrozumiałej i nadmiernej reakcji na spontaniczne gesty solidarności z odsuniętymi od anteny koleżankami.
Zarząd Związku Zawodowego Dziennikarzy i Pracowników Programów Trzeciego i Drugiego Polskiego Radia
(19.11.2016)