Plan przeniesienia pracowników TVP do firmy zewnętrznej kończy się fiaskiem

(fot. archiwum Press)
Firma, która miała przejąć ok. 500 pracowników Telewizji Polskiej, odstąpiła od przetargu. Transfer miał się odbyć 1 stycznia 2014 roku. W piątek okazało się jednak, że jedyna pozostała w przetargu na outsourcing firma, Gi Group, zrezygnowała ze składania oferty cenowej.
– Mamy teraz dwie możliwości: wycofać się z tego pomysłu albo ogłosić nowy przetarg – mówi Ewa Ger, dyrektor biura kadr TVP. Niezależnie od tego, które rozwiązanie wybierze zarząd TVP, wiadomo już, że przejście na outsourcing na pewno nie nastąpi 1 stycznia 2014 roku. Nowy przetarg potrwa bowiem parę miesięcy, a najpierw będzie go musiała zatwierdzić rada nadzorcza spółki. Transfer pracowników – o ile władze TVP będą przy nim obstawać – mógłby więc nastąpić najwcześniej w kwietniu przyszłego roku. Plan zarządu TVP zakładał przeniesienia do firmy zewnętrznej ok. 500 pracowników telewizji (ok. 400 dziennikarzy, a także charakteryzatorów, grafików i montażystów). Był on główną kwestią sporną między zarządem stacji, a związkowcami. Brak rozstrzygnięcia przetargu sprawił, że związek zawodowy Wizja, który miał w piątek wyznaczyć datę rozpoczęcia strajku, zdecydował o wstrzymaniu akcji protestacyjnej.
(RUT, 11.11.2013)
