Zrobić coś więcej niż fotografię polityka w gronie rodziny
16.05.2007, 17:53
Rozmowa z autorem Zdjęcia Roku w konkursie Grand Press Photo 2007
Zobacz zwycięską fotografię
Zrobiłem już zdjecia w sztabie wyborczym - te oficjalne na scenie, z rodziną. Kazimierz Marcinkiewicz jako premier zdobył duże doświadczenie medialne. W obecności kamer potrafił ukryć swoje prawdziwe emocje. Liczyłem na to, że odkryje je po opuszczeniu siedziby PiS. Czekalem przy wyjsciu z jeszcze jednym fotoreporterm około godziny. Marcinkiewicz wyszedł z kamienną twarzą. Myślę, że dopiero w rzadowej limuzynie, ktora wtedy jeszcze mu przyslugiwała, poczuł się bezpiecznie. W tej szparce ukazal chyba swoje prawdziwe emocje. Widać było jego żal i refleksje: co dalej?
Spodziewał się pan wygranej?
Nie spodziewałem się. W tym że zrobiłem takie a nie inne zdjęcie było dużo szczęścia, bo mogło się zdarzyć wszystko – Marcinkiewicz mógł wyjść tylnym wyjściem. Myślę, że zostały docenione emocje przegranego polityka i inne spojrzenie na człowieka zawsze prezentującego się jako osoba wesoła żartująca.
Jaka jest recepta na zwycięskie zdjęcie?
Nie ma recepty. Wysłałem trzy zdjęcia pojedyncze i dwa fotoreportaże. Zwycięskie zdjęcie nigdy nie zostało opublikowane, redakcja, w której pracuję, chce określonego typu zdjęć. Dostałem temat „wieczór wyborczy”, ale chciałem zrobić coś więcej niż fotografię polityka w gronie rodziny.
Rozmawiała Aneta Wieczerzak
Aneta Wieczerzak
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter