W sądzie pracy sprawa Szabłowska kontra Polskie Radio
Dziennikarka muzyczna Polskiego Radia Maria Szabłowska walczy o uznanie za bezzasadne zwolnienia jej z pracy. PR uzasadnia, że Szabłowska została zwolniona, ponieważ osiągnęła wiek emerytalny, nie jest w stanie sprostać nowym zadaniom, spowalnia pracę i nie radzi sobie z cyfrowym montażem. W środę sprawę odroczono do 18 lipca.
Szabłowska argumentuje, że nigdy wcześniej do jej pracy nie było zastrzeżeń, a w okresowych ocenach pracowników uzyskiwała najwyższe oceny. W pozwie podkreśla też, że podana jej przyczyna rozwiązania umowy o pracę stanowi przejaw dyskryminacji ze względu na wiek.Dziennikarka domaga się, po okresie wypowiedzenia, który upływa w czerwcu, przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach. Pełnomocnik zarządu radia Aleksander Kaściński wniósł w środę o oddalenie żądań Szabłowskiej. Strony zrezygnowały z mediacji, nie wykluczają jednak polubownego załatwienia sprawy.
Dziennikarka, która w radiu przepracowała 33 lata argumentowała, że podane jej powody zwolnienia są nieprawdziwe, bo nigdy wcześniej nie było żadnych uwag do jej pracy. Zaznaczyła, że w ostatnim czasie nie nastąpiły w radiu żadne istotne zmiany organizacyjne lub technologiczne, do których nie mogła się dostosować. - Ten cały sprzęt jest w mojej pracy sprawą drugorzędną. Moja praca polega na tym, że przychodzę do studia, siadam przed mikrofonem i mówię, bądź rozmawiam, bądź coś czytam, bądź nadaję muzykę i ten sprzęt, który jest na tzw. emisji, jest po to, żeby mi pomóc i ja z niego muszę korzystać. Gdybym nie umiała z niego korzystać, żaden szef przy zdrowych zmysłach nie oddałby mi na trzy godziny anteny na żywo - powiedziała Szabłowska. Zaznaczyła też, że o zamiarze jej zwolnienia nie zostały powiadomione związki zawodowe. Szabłowska należy do Syndykatu Dziennikarzy Polskiego Radia.
Dziennikarka nie wie, co było "prawdziwym powodem" jej zwolnienia. Przypomniała też cytowaną już wielokrotnie przez media swoją rozmowę z członkiem zarządu radia Jerzym Targalskim.
Podczas kolejnej rozprawy mają być przesłuchani m.in. Paweł Sztompke - w grudniu 2006 r., gdy Szabłowska była zwalniana jej bezpośredni przełożony i szef redakcji muzyki popularnej - i Stanisław Jędrzejewski - niegdyś szef radiowej Jedynki.
(PAP, KRP, 10.05.2007)
