Krzysztof Stanowski o starcie telewizji i portalu Kanału Zero. "Chcemy wejść z buta"
Powstający serwis Kanału Zero ma być według Krzysztofa Stanowskiego konkurencją dla największych portali (fot. Leszek Szymański/PAP)
Serwis internetowy Kanału Zero ma być konkurencją dla największych portali, ale ma mieć charakter "nieclickbaitowy". Natomiast telewizja Kanał Zero TV ma być "przestrzenią do pewnego recyklingu treści" z Kanału Zero na YouTubie i z serwisu. Serwis i telewizja wystartują 1 lutego 2026 roku – zapowiedział w Kanale Zero jego założyciel Krzysztof Stanowski.
Serwis internetowy i telewizja zaczną działać w drugą rocznicę uruchomienia Kanału Zero. Serwis ma mieć oddzielną, kilkudziesięcioosobową redakcję.
Stanowski: "Będziemy bardzo mocnym graczem"
"Uważam, że w przyszłym roku będziemy bardzo mocnym graczem na rynku portali. Chcemy wejść z buta, z najwyższą jakością, z najlepszą redakcją, z najlepszymi dziennikarzami, z najlepszymi tematami. I to jest coś, na czym ja się trochę znam: tworzenie portalu internetowego" – obiecywał w czwartek twórca Kanału Zero Krzysztof Stanowski w programie prowadzonym z Robertem Mazurkiem.
Czytaj też: Patryk Słowik ma być redaktorem naczelnym portalu internetowego Kanału Zero
Jak informowaliśmy w "Presserwisie", w zespole serwisu internetowego Kanału Zero znajdą się m.in. Paweł Figurski i Patryk Słowik, którzy odchodzą z Wirtualnej Polski. Dla Kanału Zero pracować ma również Marek Mikołajczyk, który rozstaje się z "Dziennikiem Gazetą Prawną".
W Kanale Zero rozpoczyna też pracę dziennikarka polityczna Agnieszka Burzyńska, która nagrała już pierwszy materiał wideo. Ma ona pracować również w powstającym serwisie internetowym. "To jedyne nazwisko, które w tym momencie ujawniam" – zaznaczył Stanowski. Burzyńska wcześniej była dziennikarką m.in. "Faktu", "Wprost" i RMF FM.
Przewaga głównych portali
Serwis internetowy według Stanowskiego będzie konkurencją dla największych portali.
Czytaj też: Kanał Zero krytykowany za współpracę z firmą oferującą VPN. "Nie instalujcie"
"Chciałbym, żeby to był portal wartościowy, trochę niedzisiejszy, nieclickbaitowy" – mówił założyciel Kanału Zero. "Jeśli chodzi o same treści dziennikarskie, uważam, że od pierwszego dnia będziemy konkurencją dla największych. I to konkurencją bardzo znaczącą" – dodał.
Krzysztof Stanowski przyznał jednak, że nie będzie to łatwa konkurencja, bo główne portale w Polsce działają od dawna i dzięki temu przejęły sporą część ruchu w polskim internecie.
"Jest tam masa ruchu przypadkowego. Masz tam skrzynkę pocztową, na przykład, i wchodzisz dziesięć razy dziennie sprawdzić, czy dostałeś maila. No i to są wyświetlenia tych portali. Tu będą miały przewagę" – tłumaczył. Dodał, że serwis Kanału Zero ma konkurować głównie treściami dziennikarskimi.
"Naczelny w medium Stanowskiego to figura niemożliwa"
Uruchomienie serwisu publicystyczno-informacyjnego Zero.pl Stanowski zapowiadał już 6 kwietnia 2024 roku.
Czytaj też: Tulicki, Adamczyk i Karnowski zadebiutowali z kanałem TAK na YouTubie
We wrześniu 2024 roku zatrudnił Piotra Mieśnika, który miał odpowiadać za jego uruchomienie i rozwój. Mieśnik wcześniej był m.in. redaktorem naczelnym Wirtualnej Polski i dyrektorem wydawniczym w Grupie PTWP. Zaledwie po ponad dwóch miesiącach Mieśnik zrezygnował z pracy ze Stanowskim. "Doszedłem do wniosku, że redaktor naczelny w medium Krzysztofa Stanowskiego to jest figura niemożliwa" – mówił wtedy "Presserwisowi" Mieśnik.
W ostatni czwartek Stanowski przyznał, że wcześniej planowano, by serwis opisywał materiały zamieszczane na Kanale Zero. Miało to rozwiązać problem z brakiem cytowalności Kanału Zero w innych mediach, bo zdaniem Stanowskiego, inne redakcje nie cytują Kanału Zero, gdyż nie mają dostępu do wersji tekstowych tego, co jest na nim zamieszczane.
"Brak cytowalności nie wynika z tego, że nie ma u nas treści godnych cytowania, tylko z tego, że dziennikarze, którzy pracują w tradycyjnych mediach, trochę nie chcą, a przede wszystkim im się nie chce, nas cytować, bo to wymaga oglądania tych długich programów" – przekonywał szef Kanału Zero.
Stanowski nie ukrywa, dlaczego uruchamia stację
Kanał Zero TV, podobnie jak serwis internetowy, ma ruszyć 1 lutego, mimo że koncesja kablowo-satelitarna przyznana nadawcy przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji obowiązuje od 10 października, co oznacza, że zgodnie z jej warunkami nadawca ma czas do 10 stycznia 2026 roku na uruchomienie stacji.
Czytaj też: Dziś ostatni dzień zgłoszeń do XXIX konkursu Grand Press. Oto tegoroczne jury
Krzysztof Stanowski nie ukrywał, dlaczego uruchamia stację. "Telewizja wciąż jest medium, które zasysa sporo budżetów reklamowych" – mówił w Kanale Zero.
W koncesji zapisano, że Kanał Zero TV ma mieć charakter uniwersalny, w którym "będą prezentowane różne kategorie audycji: głównie publicystyczne, edukacyjne i rozrywkowe oraz te dotyczące kultury i sportu".
Telewizja ma nadawać całodobowo. Jednak z zapisów w koncesji wynika, że nadawca zaplanował 85-proc. udział audycji powtórkowych w tygodniowym czasie nadawania. Emitowane tam będą m.in. materiały, które z powodu ograniczeń dotyczących publikowania większej ich liczby na YouTubie nie mogą być od razu zamieszczane na Kanale Zero.
Kanał Zero TV przestrzenią do recyklingu
"Sam fakt, że będziemy mieli duży portal, z dużą redakcją, z bardzo dobrymi dziennikarzami, sprawi, że treści wideo też będziemy mieli więcej" – tłumaczył Stanowski. "Część będzie pewnie »wskakiwała« tylko do telewizji, te najważniejsze będą oczywiście pojawiały się na Kanale Zero na YouTubie" – zapowiedział.
Czytaj też: TVP 1: emisja drugiego sezonu "Zaraz wracam" z Kurdej-Szatan od razu po zakończeniu pierwszego
Dodał, że na potrzeby kanału telewizyjnego powstanie nowe studio. Stwierdził również, że Kanał Zero TV ma być "przestrzenią do pewnego recyklingu treści" z Kanału Zero na YouTubie i z serwisu.
Od początku lutego do końca 2024 roku na Kanale Zero zamieszczono ponad 2,7 tys. materiałów wideo, które zostały wyświetlone wtedy ok. 450 mln razy. W tym roku według Krzysztofa Stanowskiego jego kanał ma mieć ok. 900 mln wyświetleń. W zeszłym roku kanał Stanowskiego wygenerował 26,75 mln zł przychodów i poniósł 21 mln zł kosztów.
Kanał Zero subskrybuje 2,12 mln użytkowników. W czerwcu 2024 roku liczba subskrybentów przekroczyła 1 mln. Potem zyskiwał nie więcej niż 50 tys. subskrybentów miesięcznie. Sytuacja zmieniła się w czasie kampanii prezydenckiej: w kwietniu 2025 roku kanałowi przybyło 160 tys. subskrybentów, a w maju – 190 tys. Próg 2 mln przekroczył na początku lipca 2025 roku.
Czytaj też: Nowy "Press": Antoni Słodkowski, bracia Karnowscy, Szymon Hołownia i AI
(MAK, 03.11.2025)










