Organizacje branżowe apelują do ministry kultury ws. opłat reprograficznych
Marek Frąckowiak, prezes IWP: – Najważniejsze z punktu widzenia interesów wydawców jest to, by najszybciej uchwalono rozporządzenie, na które czekamy już od kilkunastu lat (fot. Manuel Iallonardi/Unsplash.com)
19 organizacji branżowych zaapelowało do ministry kultury Marty Cienkowskiej o jak najszybsze podpisanie nowelizacji rozporządzenia ws. opłat reprograficznych.
Pod listem skierowanym do ministry podpisały się organizacje branżowe reprezentujące pisarzy, dziennikarzy, filmowców, muzyków, wykonawców muzycznych, aktorów, artystów plastyków i fotografów, wydawców prasy, wydawców książek, producentów filmowych oraz producentów muzycznych. Są to m.in. Izba Wydawców Prasy, Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców Repropol, Stowarzyszenie Reporterów oraz Związek Producentów Audio-Video.
"Rozporządzenie, na które czekamy od kilkunastu lat"
Przypomnijmy, że w ramach nowelizacji rozporządzenia dodano m.in. smartfony i tablety do listy urządzeń, które objęte są opłatą reprograficzną. To niewielka rekompensata dla twórców za to, że służą one do korzystania z ich utworów. Opłata pobierana jest od producentów i importerów tychże urządzeń.
Czytaj też: Konkurs Chopinowski przyciągał widzów do TVP Kultura. Wyniki powyżej średniej stacji
"Polska pozostaje jednym z nielicznych państw, które od kilkunastu lat nie zaktualizowało listy urządzeń służących do kopiowania utworów oraz nośników, na których kopie te są utrwalane w ramach tzw. użytku osobistego. Przedstawiony przez MKiDN w tym zakresie projekt zmian to pozytywny krok mający na celu usunięcie istniejącej wady prawnej, której koszty ponoszą producenci i twórcy kultury" – czytamy w liście do ministry Marty Cienkowskiej.
– Najważniejsze z punktu widzenia interesów wydawców jest to, by najszybciej uchwalono rozporządzenie, na które czekamy już od kilkunastu lat – mówi Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy, jeden z sygnatariuszy listu. – Najwyższa pora, by zaktualizować archaiczną listę nośników, która nie uwzględnia tych najczęściej dziś używanych, czyli smartfonów i tabletów – tłumaczy. Dodaje, że ostateczna wersja projektu rozporządzenia powinna uwzględniać uwagi zgłaszane wcześniej przez wydawców.
Chodzi o nieobniżanie stawek opłat reprograficznych od papieru, co proponowane było na wcześniejszym etapie prac legislacyjnych. Jak dodaje Marek Frąckowiak, w części rozporządzenia dotyczącej reprografii powinno być także jednoznacznie wpisane, że organizacją dzielącą środki z tytułu opłaty reprograficznej pomiędzy dziennikarzy i wydawców jest Repropol.
Czytaj też: Kanał Zero TV powinien ruszyć najpóźniej na początku stycznia. Szczegóły koncesji
(MZD, 22.10.2025)










