Stanowski jako polityk jest nierozpoznawalny. Mało kto mu ufa, ale ma niewielki elektorat negatywny

Krzysztof Stanowski w marcu zamieścił w internecie spoty, które nazywa wyborczymi (screen: YouTube/Sejmowy cyrk)
Założyciel Kanału Zero Krzysztof Stanowski, który zadeklarował start w wyborach prezydenckich, znalazł się na drugim miejscu od końca w rankingu zaufania do polityków – wynika z sondażu przeprowadzonego przez IBRIS dla Onetu. Stanowski jest też najmniej rozpoznawalną osobą i ma najmniejszy elektorat negatywny.
Z przeprowadzonego w dniach 21-22 marca br. sondażu IBRIS dla Onetu wynika, że tylko 4,4 proc. respondentów odpowiedziało, że zdecydowanie ufa Stanowskiemu, a 12,7 proc. "raczej ufam". Gorsze rezultaty zanotował tylko Grzegorz Braun (3 proc. zdecydowanie mu ufa i 11,8 proc. raczej mu ufa). Stanowski jest też najmniej rozpoznawalną osobą wśród 15 polityków, którzy znaleźli się w rankingu - 38,2 proc. respondentów odpowiedziało, że go nie zna. Jednocześnie otrzymał najmniej wskazań negatywnych – 12,7 proc. badany odpowiedziało "raczej nie ufam" i 9 proc. "zdecydowanie nie ufam".
Krzysztof Stanowski w marcu zamieścił w internecie spoty, które nazywa wyborczymi. Zaczął też pojawiać się na wiecach innych kandydatów na prezydenta i zamieszczać w sieci relacje z tych spotkań. Nie wpłynęło to jednak na wzrost jego rozpoznawalności. W sondażu IBRIS dla Onetu w lutym mniej respondentów odpowiadało, że go nie zna - 34,3 proc. Wzrosło natomiast zdecydowane zaufanie do Stanowskiego – w lutym potwierdziło je 1,6 proc. respondentów.
Sondaż IBRIS dla Onetu został przeprowadzony metodą CATI na próbie 1,1 tys. respondentów.
Państwowa Komisja Wyborcza zarejestrowała komitet wyborczy Krzysztofa Stanowskiego, ale wciąż nie zarejestrowała go jako oficjalnego kandydata na prezydenta, do czego potrzebnych jest 100 tys. podpisów poparcia. Czas na rejestrację kandydata upływa 4 kwietnia o godz. 16. Stanowski 11 marca w programie "Prezydenckie zero" przyznał, że zebrał połowę potrzebnych podpisów. Natomiast 24 marca w mediach społecznościowych apelował o przysyłanie podpisów popierających jego kandydaturą, mówiąc, że już niewiele mu ich brakuje.
(MAK, 28.03.2025)
