Dział: TELEWIZJA

Dodano: Marzec 05, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

RMN nie wybrała rad programowych, ale uchyliła uchwałę o wyborze Adamczyka

Rady programowe publicznej radiofonii i telewizji to ciała doradcze (screen: YouTube/wPolsce24)

Rada Mediów Narodowych wczoraj miała się zająć składami rad programowych, których kadencje skończyły się 4 lutego. Nie doszło do tego, bo przewodniczący RMN Wojciech Król ogłosił przerwę do 20 marca. - Aby dać czas członkom RMN na zapoznanie się ze zgłoszonymi kandydatami – tłumaczy. Ponadto Rada uchyliła uchwałę o powołaniu Michała Adamczyka na prezesa TVP.

Rady programowe publicznej radiofonii i telewizji to ciała doradcze, liczą 15 członków, których powołuje RMN. 10 członków reprezentuje ugrupowania parlamentarne, a pozostałych pięciu RMN powołuje "z grona osób legitymujących się dorobkiem i doświadczeniem w sferze kultury i mediów", których proponują organizacje społeczne.

Na posiedzeniu 4 marca RMN miała zająć się składami rad programowych, których kadencje skończyły się 4 lutego. Dotyczy to Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, Radia Białystok, Radia PiK z Bydgoszczy, Radia Gdańsk, Radia Zachód, Radia Kielce, a także oddziałów TVP w Białymstoku, Bydgoszczy, Gdańsku i Kielcach. W pozostałych mediach publicznych kadencje rad zakończą się 9 i 25 marca.

Wśród kandydatów zgłoszonych przez organizacje społeczne do rad programowych Telewizji Polskiej i Polskiego Radia są m.in. Barbara Bilińska-Kępa (była dyrektor wszystkich kanałów Discovery na Europę Centralną i była dyrektor biura handlu TVP), Janusz Gast (reżyser i scenarzysta widowisk muzycznych), Jarosław Szczepański (dziennikarz, a w latach 2004-2006 rzecznik zarządu TVP), Jolanta Fajkowska (była dziennikarka m.in. Telewizji Polskiej, Polskiego Radia, obecnie Polsat Cafe), Robert Walenciak (publicysta, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Przegląd”), Wanda Nadobnik (była dziennikarka m.in. Polskiej Agencji Prasowej i TVP).

Do rady programowej TVP Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło m.in. Wojciecha Korkucia, autora kontrowersyjnych plakatów, w tym przygotowywanych na Marsze Niepodległości. W 2017 roku przyszedł do siedziby redakcji „Gazety Wyborczej” w koszulce z napisem „Gówno Prawda”.

Koalicja Obywatelska do rady programowej TVP zgłosiła Janusza Daszczyńskiego (w latach 2015 – 2016 prezes TVP, od 2021 roku członek rady programowej TVP), Krzysztofa Lufta (były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i członek rady programowej TVP mijającej kadencji) i Macieja Grzywaczewskiego, byłego dyrektora TVP 1. Poza tym KO do rady programowej Polskiego Radia zgłosiła m.in. Jana Ordyńskiego, publicystę, który zasiadał w radzie programowej mijającej kadencji.

Natomiast Lewica do rady programowej TVP zgłosiła Małgorzatę Prokop-Paczkowską, była dziennikarkę TVP i byłą posłankę, która w ostatnich wyborach nie dostała się do Sejmu.

Ponadto RMN uchyliła uchwały z przełomu 2023 i 2024 roku, które powoływały Michała Adamczyka na prezesa zarządu TVP, a Tomasza Owsińskiego na członka zarządu. Cytowany przez Pap.pl Wojciech Król tłumaczył, że to działania porządkujące. Jak dodał, te uchwały nie weszły w życie. Zarząd miał nie być skutecznie powołany.

Michał Adamczyk jest obecnie dyrektorem programowym stacji wPolsce24 (Fratria). W przesłanym "Presserwisowi" oświadczeniu napisał: "Obóz władzy znów w absurdalny sposób próbuje zalegalizować zamach na media publiczne. RMN na stanowisko prezesa zarządu TVP powołała mnie w tym samym trybie i na podstawie tych samych przepisów co wcześniej Mateusza Matyszkowicza, który kilka dni temu otrzymał absolutorium za 2023 rok".

Jak dodał, RMN w nowym składzie postanowiła się ośmieszyć, bo z jednej strony uznaje, że ma kompetencje do powołania zarządu, a z drugiej - kwestionuje własne decyzje i próbuje je wycofać po ponad roku od podjęcia. "Na uwagę zasługuje również fakt, że dopiero po mojej nominacji, TVP wprowadzono w stan pozornej likwidacji. Nie mam wątpliwości, że to wszystko zostanie w przyszłości rozliczone. Temat zostanie szczegółowo omówiony podczas najbliższego posiedzenia Rady Nadzorczej TVP pod przewodnictwem Macieja Łopińskiego, które zostało zaplanowane w przyszłym tygodniu" - stwierdza Adamczyk.

Czytaj też: TVP zaprezentowała wiosenną ramówkę. "Przed nami jeszcze mnóstwo pracy"

Rada nadzorcza, o której pisze Adamczyk, jest nieuznawana przez obecną władzę. Formalnie szefem rady jest obecnie Piotr Zemła.

W grudniu 2024 Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił w całości pozew Michała Adamczyka przeciwko Telewizji Polskiej. Wnioskował on o uchylenie lub uznanie za nieważne bądź nieistniejące uchwał walnego zgromadzenia spółki. Na mocy tych uchwał odwołano ówczesne władze TVP, czyli prezesa Mateusza Matyszkowicza i ówczesnych członków rady nadzorczej oraz powołano jej nowy skład. Michał Adamczyk w tym samym pozwie kwestionował również powołanie przez nową radę nadzorczą Tomasza Syguta na stanowisko prezesa TVP.

Jak poinformowała TVP, sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał na brak legitymacji czynnej Michała Adamczyka do złożenia powództwa w tej sprawie, co było zgodne ze stanowiskiem prezentowanym przez spółkę. "Spółka wskazywała m.in., że Adamczyk nigdy nie został skutecznie powołany na prezesa zarządu Telewizji Polskiej" - przypomniano wtedy w komunikacie. Wyrok nie jest prawomocny.

(MAK, MNIE, 05.03.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.