Media nie wzmacniają działów zagranicznych, mimo że wzrasta znaczenie tej tematyki

Mimo że tematyka międzynarodowa wybija się ostatnio na pierwszy plan, polskie media nie zamierzają wzmacniać działów zagranicznych. Ich szefowie nie widzą takiej potrzeby.

Eksperci zajmujący się polityką międzynarodową wskazują, że po dojściu Donalda Trumpa i jego ekipy do władzy diametralnie zmienia się układ bezpieczeństwa w Europie, zwłaszcza naszym regionie. Próby Trumpa przymuszenia do pokoju władze Ukrainy i niepokojące zapowiedzi jego administracji mogą mieć kolosalne konsekwencje również dla bezpieczeństwa Polski.

Szefowie nie widzą potrzeby wzmacniania

Dlatego w ostatnich tygodniach na czołówki gazet, internetowych serwisów informacyjnych i programów informacyjnych w radiu i telewizji coraz częściej trafiają materiały o tematyce zagranicznej. Jednak szefowie redakcji nie widzą potrzeby wzmacniania działów zagranicznych, których zespoły w przypadku wielu mediów były w ostatnich latach zmniejszane.

Czytaj też: Wybory z podcastu. Co się stało z mediami w USA, że przestały rozumieć wyborców?

W Wirtualnej Polsce nie ma wyodrębnionego zespołu do obsługi wydarzeń zagranicznych. – Nie zamierzamy tego zmieniać – mówi Paweł Kapusta, redaktor naczelny WP. – Zajmuje się nimi nasz kilkudziesięcioosobowy dział wydarzeń. Gdy dzieją się rzeczy nadzwyczajne, wysyłamy reporterów ad hoc – dodaje Kapusta.

Rozbudowy działu zagranicznego nie planują też w "Dzienniku Gazecie Prawnej". – Mamy silny dział zagraniczny: Zbigniew Parafianowicz, Michał Potocki, Mateusz Obremski, Mateusz Roszak, Karolina Wójcicka – zapewnia Krzysztof Jedlak, redaktor naczelny "DGP". – Współpracują z nami też. m.in. Witold Sokała, Piotr Skwieciński i inni. Nie mamy potrzeby dodatkowych wzmocnień – uważa Jedlak.

Również "Gazeta Wyborcza" nie planuje rozbudowywania działu zagranicznego o autorów specjalizujących się w tematyce wschodniej, amerykańskiej i europejskiej . – Dysponujemy dwudziestoosobowym zespołem, który jest w stanie systematycznie przygotować jakościowe materiały opisujące najważniejsze wydarzenia na świecie, nawet gdy są bardzo intensywne – mówi Bartosz Wieliński, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej".

– W najbliższych dniach do Stanów Zjednoczonych wyjedzie nasz ekspert od polityki amerykańskiej Maciej Czarnecki, aby na miejscu relacjonować wydarzenia. W Kijowie mamy stałego korespondenta Piotra Andrusieczkę. W Moskwie nikogo, bo naszego korespondenta (Wacława Radziwinowicza – przyp. red.) wyrzucono na mocy decyzji reżimu Putina. Nasz korespondent na Białorusi Andrzej Poczobut siedzi w reżimowym więzieniu od blisko czterech lat – przypomina Bartosz Wieliński.

Działy zagraniczne w "GW" i Polsacie

Michał Kokot, korespondent w Berlinie, jest etatowym pracownikiem "GW". Natomiast Piotr Andrusieczko ma status stałego współpracownika, podobnie jak Bartosz Hlebowicz, korespondent "GW" we Włoszech.

Czytaj też: Associated Press pozywa doradców Trumpa. Ciąg dalszy konfliktu o Zatokę Meksykańską

– Dzięki funduszom pozyskanym z programów dziennikarskich Unii Europejskiej przygotujemy szereg jakościowych tekstów poświęconych tematyce bezpieczeństwa – mówi Bartosz Wieliński. – Między innymi Danuta Pawłowska napisze reportaż z podróży pociągami z Estonii do Portugalii w kontekście bezpieczeństwa kolejowego. Jędrzej Słodkowski pojedzie do Nepalu, żeby odszukać najemników, których Rosja zwerbowała do walki przeciw Ukrainie – podaje przykłady Bartosz Wieliński.

Telewizja Polsat nie ma stałego korespondenta w Kijowie. W reakcji na zmianę polityki Białego Domu wobec Europy Polsat wysłał do stolicy Ukrainy Marka Sygacza. – To bardzo doświadczony reporter, znakomity znawca problematyki wschodniej – mówi Piotr Witwicki, dyrektor pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat oraz redaktor naczelny Interii. – Nie planujemy personalnego wzmocnienia obsługi wydarzeń międzynarodowych. Mamy zespół, który jest w stanie nadążyć za narastającym tempem wydarzeń – zapewnia.

Szef informacji Polsatu i naczelny Interii podkreśla, że ważne dla Polski wydarzenia na arenie międzynarodowej uzyskają w jego newsroomie znaczenie priorytetowe. – W związku z wyborami do Bundestagu przygotowaliśmy wydanie specjalne – mówi Piotr Witwicki. – W Berlinie mamy stałego korespondenta Tomasza Lejmana, który gwarantuje jakość. Wybory w Niemczech mają kluczowe znaczenie dla europejskiej polityki bezpieczeństwa i dalszych losów Ukrainy. Natomiast jakość relacji ze Stanów Zjednoczonych gwarantuje nam nasza wieloletnia korespondentka Magda Sakowska – tłumaczy.

"Rzeczpospolita" dysponuje skromnym zespołem

– Nie mamy korespondenta w Kijowie – przyznaje Jerzy Haszczyński, szef działu zagranicznego "Rzeczpospolitej". – Dysponujemy skromnym zespołem, do którego oprócz mnie wchodzą: Jędrzej Bielecki, Andrzej Łomanowski, Rusłan Soszyn, Anna Słojewska, nasza korespondentka w Brukseli oraz Piotr Jendroszczyk, który jest na emeryturze, ale cały czas pisze do nas jakościowe teksty. Mimo tak małej liczby autorów, w każdym numerze nasz zespół prezentuje jakościowe materiały. Naturalnie, jego wzmocnienie bardzo by się przydało, ale jest mało prawdopodobne z powodów doskonale w branży znanych – podkreśla Jerzy Haszczyński.

Czytaj też: "Raport specjalny" Bianki Mikołajewskiej wiosną będzie emitowany w TVP 1 co dwa tygodnie

W niedzielę w TVP Info nadano specjalne wydanie programu "Oko na świat" o wyborach w Niemczech (w TVN 24 też wyemitowano program specjalny na ten temat). Grzegorz Sajór, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, zapewnia, że od początku zdominowania programów informacyjnych przez sprawy zagraniczne są one niezwykle ważne dla Telewizji Polskiej.

Sajór przypomina, że pierwszym cyklicznym programem w TVP Info po zmianie władzy w TVP był codzienny magazyn "Oko na świat" (w soboty nadawany jest "Oko na Wschód", a w niedziele – "Oko na Europę").

– W środę na antenie TVP info była specjalna debata o przyszłości Ukrainy i Europy, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa. Ostatnio codziennie w "19.30" są materiały poświęcone sprawom związanym z wojną w Ukrainie i zaangażowaniem Stanów Zjednoczonych. Nadajemy relacje korespondentów z Ukrainy, USA, Francji. Planujemy wysłanie korespondenta do Arabii Saudyjskiej, gdy dojdzie tam do spotkania Trumpa z Putinem – mówi Sajór.

RMF FM łamie ramówki anten

– Redakcja Radia Zet traktuje wydarzenia zagraniczne z należytą powagą, dlatego w ostatnich dniach wysłaliśmy reporterów do Berlina, Kijowa i Rzymu. Wybory parlamentarne w Niemczech relacjonują Krzysztof Grządzielski i Wojciech Hernes, nasz stały korespondent w Berlinie, a trzecią rocznicę inwazji Rosji na Ukrainę i aktualną frontową sytuację relacjonuje Miłosz Gocłowski. We Włoszech jest Tomasz Kubat, który bezpośrednio z Watykanu przynosi najnowsze informacje o stanie zdrowia papieża Franciszka – tłumaczy Mariusz Nowik, zastępca dyrektora informacji Radia Zet. I zapowiada: – Jeśli wydarzenia w Polsce czy na świecie przybiorą gwałtowniejszy obrót, rozważymy zmianę czasu trwania "Wiadomości Radia Zet" lub układu newsów w ramówce, jak robimy to zawsze w takich sytuacjach.

Czytaj też: Serwisy informacyjne Tok FM udostępnione na platformach Spotify i Apple Podcasts

Michał Rodak, dyrektor informacji RMF FM, zauważa, że w ostatnich dniach informacje zagraniczne zdominowały "Fakty" RMF FM, bo taka jest dynamika aktualnych newsów. – To przekłada się także na antenę Radia RMF24 oraz trzy codzienne rozmowy publicystyczne w RMF FM. W Radiu RMF24 nasze pasma newsowe codziennie wzbogacają rozmowy z co najmniej kilkoma ekspertami do spraw międzynarodowych. Wątki międzynarodowe pojawiają się też w praktycznie każdej rozmowie publicystycznej – mówi Rodak.

Szef informacji RMF FM wskazuje, że jego rozgłośnia w powodu przyspieszenia polityki międzynarodowej łamie ramówki anten. – W ostatni piątek na obu antenach (RMF FM i Radia RMF24 – przyp. red.) o godzinie 12 pojawiła się specjalna rozmowa Mateusza Chłystuna z bliskim współpracownikiem Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolakiem, prosto z Kijowa. W Faktach RMF FM o 12 pojawiło się pięć minut tej rozmowy, a dalsze 20 minut wyemitowaliśmy w Radiu RMF24 oraz na portalu RMF24.pl i YouTube. Takich rozmów w najbliższych dniach planujemy więcej – mówi Michał Rodak.

I dodaje: – W ostatnich dniach jesteśmy tam, gdzie dzieją się wydarzenia najważniejsze. Nasz wysłannik Mateusz Chłystun z Monachium relacjonował ostatnią konferencję bezpieczeństwa. Stamtąd – razem z realizatorem Jakubem Rutką – przeniósł się do Kijowa, skąd relacjonują wydarzenia związane z kolejną rocznicą inwazji na Ukrainę. Troje reporterów oraz jeden realizator zaangażowani są obecnie w obsługę ważnych dla Polski wyborów w Niemczech. To Aneta Łuczkowska w Berlinie, Beniamin Piłat w Monachium oraz Martyna Czerwińska i Józef Polewka w Dreźnie. W Rzymie, w obliczu niepokojących informacji o stanie zdrowia papieża Franciszka, od niedzieli jest natomiast warszawski reporter RMF FM Michał Krasoń – wymienia Rodak. Rozgłośnia ma stałych korespondentów w Brukseli (Katarzyna Szymańska-Borginon), Waszyngtonie (Paweł Żuchowski), Paryżu (Marek Gładysz) i Londynie (Bogdan Frymorgen).

Jakościowe dziennikarstwo zagraniczne zbyt kosztowne?

Polskie Radio zamierza przywrócić naczelną redakcję międzynarodową, zlikwidowaną w połowie 2019 roku. Pokieruje nią Wojciech Cegielski, do niedawna szef Informacyjnej Agencji Radiowej.

Czytaj też: Serwis informacyjny "Dzisiaj" Republiki wydłużony do 80 minut. Sakiewicz zadowolony

W nieoficjalnych rozmowach dziennikarze działów zagranicznych przyznają, że do tej pory wydawcy uważali, iż jakościowe dziennikarstwo zagraniczne jest zbyt kosztowne i dlatego działy zagraniczne były uszczuplane.

– Naturalnie, odbija się to na jakości. Często musimy bazować na informacjach agencyjnych lub mediach zagranicznych, które w wielu przypadkach nie tłumaczą wydarzeń zagranicznych w polskim kontekście – mówi dziennikarz jednego z ogólnopolskich dzienników.

Czytaj też: Pogrzeb Mariana Turskiego w Warszawie. "Nigdy z tej redakcji nie odszedł"

(JF, KOZ, 24.02.2025)