Reporter "Uwagi!" TVN uniewinniony przez grecki sąd. Zarzucano mu nielegalne rejestrowanie rozprawy sądowej
Do sprawy dziennikarz odniósł się w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku (screen: Facebook/Marcin Jakóbczyk, reporter TVN)
Reporterowi "Uwagi!" TVN Marcinowi Jakóbczykowi greckie władze zarzuciły rejestrowanie rozprawy sądowej, co jest zabronione w Grecji. Jakóbczyk został jednak szybko oczyszczony z zarzutów.
W środowym "Presserwisie" podawaliśmy, że za rejestrowanie bez zgody sądu rozprawy w sprawie morderstwa Polki na greckiej wyspie Kos dziennikarz trafił do aresztu.
"Było to spore nieporozumienie. Sprawa przebiegała inaczej niż w Polsce. Drzwi były ciągle otwarte, ciągle ktoś wchodził, wychodził" - stwierdził Jakóbczyk na nagraniu opublikowanym na Facebooku.
I dodał: "Nagrałem coś, potem znowu wchodziłem na salę posłuchać, co się tam dzieje. I podczas takiego jednego nagrania, gdy miałem przypięty na sobie mikroport, operator poszedł wysłać nagrania do Polski, a ja nieopatrznie z tym przypiętym mikrofonem, choć wyłączonym, wszedłem na salę sądową" - tłumaczył Marcin Jakóbczyk. Jak powiedział, to właśnie było powodem podejrzeń Greków, że ekipa z Polski chce zarejestrować rozprawę sądową.
Czytaj też: Widzom najbardziej brakowałoby Polsatu i TVN, a najwięcej usunęłoby TV Trwam i Republikę
"Oczywiście nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby to robić. Tym bardziej, że na początku rozprawy sekretariat sądu poinformował mnie, że możemy nagrywać tylko to, co dzieje się na zewnątrz i to, co dzieje się na korytarzu" - stwierdził.
Podczas rejestrowania korytarza przez kilka sekund w tle był jednak widoczny fragment sali sądowej. Jak wyjaśnił Jakóbczyk, to również było powodem wszczęcia postępowania przez stronę grecką.
Sprawdzono sprzęt należący do polskiej ekipy. Według relacji Jakóbczyka nie znaleziono tam jednak nielegalnych materiałów i w trakcie rozprawy sąd oczyścił go z zarzutów.
(MNIE, 05.12.2024)