Maciej Świrski ukarany wysokimi grzywnami za blokowanie środków abonamentowych
W lutym KRRiT zdecydowała, że pieniądze z abonamentu będzie przekazywać do depozytu sądowego, a nie bezpośrednio do spółek (screen: YouTube/KRRiT)
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie po rozpoznaniu skarg Polskiego Radia oraz Radia Lublin stwierdził, że przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski dopuścił się bezczynności w zakresie przekazania środków z opłat abonamentowych na realizację misji publicznej.
Zdaniem sądu bezczynność ta miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa. WSA zobowiązał przewodniczącego KRRiT do przekazania na rzecz skarżących środków z wpływów abonamentowych w terminie 7 dni od daty otrzymania odpisu prawomocnego wyroku wraz z aktami sprawy (91,4 mln zł dla Polskiego Radia i 4,8 mln zł dla Radia Lublin). Wyroki wydano 5 listopada.
Sąd w obu sprawach wymierzył też przewodniczącemu KRRiT grzywny w wysokości po 50 tys. zł oraz przyznał sumy pieniężne na rzecz skarżących w kwocie 20 tys. zł dla Polskiego Radia i 10 tys. zł dla Radia Lublin.
Czytaj też: Nowy program TVP Info "Kolegium" z udziałem dziennikarzy Telewizji Polskiej
"Z uwagi na to, że przedstawione powyżej sprawy zostały rozpoznane na posiedzeniu niejawnym, poznanie motywów rozstrzygnięć Sądu, będzie możliwe dopiero po sporządzeniu uzasadnień" - podał WSA.
Wyroki są nieprawomocne. Stronom postępowania będzie przysługiwała możliwość ich zaskarżenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego w terminie 30 dni od dnia doręczenia odpisów wyroków wraz z uzasadnieniami.
W lutym KRRiT zdecydowała, że pieniądze z abonamentu będzie przekazywać do depozytu sądowego, a nie bezpośrednio do spółek, powołując się na "chaos prawny powstały w jednostkach publicznej radiofonii i telewizji wywołany decyzjami ministra kultury i dziedzictwa narodowego". Później pieniądze wypłacano bezpośrednio tylko części spółek. We wrześniu płatności odblokowano. "W obliczu katastrofalnych skutków powodzi, która dotknęła wiele polskich rodzin, a także potrzeby wsparcia mediów publicznych, które są głównym źródłem informacji" - tłumaczyła KRRiT. Nie dotyczy to jednak wcześniej wstrzymanych środków, a tylko bieżących.
(MNIE, 07.11.2024)