"Szogun" zwycięzcą 76. nagród Emmy. Disney zdobył 60 trofeów
Nowa wersja "Szoguna" podbiła nagrody Emmy, zdobywając w sumie rekordowych 18 statuetek. Najlepszym aktorem został Hiroyuki Sanada (screen: YouTube/ABC)
"Szogun" - wyprodukowany przez sieć FX należącą do koncernu Disneya - okazał się głównym zwycięzcą 76. telewizyjnych nagród Emmy, zdobywając 18 statuetek. FX w sumie sięgnął po 36 nagród. Natomiast koncern Disneya pobił historyczny rekord, zdobywając dla jednej firmy 60 trofeów.
Do rekordu Disneya dołożyły się też m.in. Disney+, ABC oraz Hulu, wygrywając po siedem razy. W klasyfikacji poszczególnych firm drugi po FX był Netflix - 24 nagrody, następnie HBO/Max - 14 i Apple+ - 9.
Liczby są podawane łącznie z wcześniej wręczanymi Creative Emmy. Podczas tamtej ceremonii "Szogun" sięgnął po 14 statuetek. Podczas głównej gali zakończonej ok. godziny 5 w poniedziałek 16 września polskiego czasu dołożył kolejne cztery. W tym dla najlepszego serialu dramatycznego, a także dla japońskich aktorów występujących w amerykańskiej produkcji - Hiroyukiego Sanady oraz Anny Sawai.
W kategorii serialu komediowego kolejny sezon "Hacks" od HBO/Max (Jean Smart wygrała już po raz szósty) nieoczekiwanie pokonał "The Bear" z Disney+, ale ten drugi łącznie z nagrodami w mniej ważnych kategoriach w sumie zebrał ich 11. Pobił w ten sposób rekord z 75. Emmy, które z powodu strajków w amerykańskim przemyśle rozrywkowym były opóźnione i także odbyły się w tym roku (w styczniu).
Pierwszą w karierze Emmy otrzymała Jodie Foster, za występ w serialu limitowanym HBO "Detektyw: kraina nocy".
Nagrody Emmy są przyznawane przez Akademię Sztuki i Wiedzy Telewizyjnej, a ceremonia jest podzielona na dwie części. Wyróżnienia w kategoriach technicznych oraz za gościnne występy aktorskie są przyznawane podczas wcześniejszej gali. 15 września wręczono nagrody w 25 głównych kategoriach.
Ceremonię poprowadzili Eugene i Dan Levy. Ojciec i syn triumfowali podczas gali w 2020 roku, gdy ich "Schitt's Creek" otrzymał dziewięć nagród Emmy, w tym za najlepszy serial komediowy, reżyserię, scenariusz oraz dla czwórki odtwórców najważniejszych ról.
Szansę na Emmy miała pochodząca z Polski reżyserka i scenarzystka Weronika Tofilska za serial Netflixa "Reniferek". W swojej kategorii przegrała jednak ze Steve'em Zaillianem, który stał za kamerą miniserialu "Ripley".
Transmisję z ceremonii w USA przeprowadziły telewizja ABC i serwis streamingowy Peacock.
(MAC, 16.09.2024)