Wydawnictwo Bellona wznowiło serię wydawniczą z żółtym tygrysem
Wydawnictwo Bellona na początek wydało 10 tytułów z serii z żółtym tygrysem (fot. Bellona)
Wydawnictwo Bellona reaktywowało popularną w PRL serię wydawniczą oznaczoną żółtym tygrysem. Książeczki w kieszonkowym formacie poświęcone wydarzeniom z II wojny światowej były emanacją ówczesnej polityki historycznej Ministerstwa Obrony Narodowej kierowanej zwłaszcza do młodzieży.
Seria "Biblioteka Żółtego Tygrysa" ukazywała się w latach 1957-1990 pod oficjalnym hasłem "Druga wojna światowa: bohaterowie – operacje – kulisy" nakładem Wydawnictwa MON. Tomiki wydawane w kieszonkowym formacie, w miękkiej oprawie i na tanim papierze gazetowym, opisywały działania zbrojne, walki partyzanckie i wojnę wywiadów w czasie II wojny światowej. W cyklu wydano około 650 pozycji, w nakładach sięgających nawet 300 tys. egz.
"Na razie obserwujemy reakcję rynku"
Wydawnictwo Bellona, wracając do cyklu, na początek sięgnęło po 10 tytułów – takich, których nie trzeba było pisać na nowo – m.in. o działaniach wojennych na Atlantyku i Pacyfiku, bombardowaniu Tokio czy "Wielki dzień Dywizjonu 303".
Czytaj też: SDP musi przeprosić za nieprawdę w stanowisku Jolanty Hajdasz z CMWP
– Wszystkie wznowione pozycje wymagają ponownej redakcji. Chodzi głównie o język, jakim zostały napisane czy niektóre sformułowania charakterystyczne dla propagandy PRL – mówi "Presserwisowi" Ewa Cieślak-Kaczyńska, zastępczyni kierownika działu marketingu Wydawnictwa Bellona. Wydawca jeszcze nie zdecydował, czy sięgnie po tytuły poświęcone m.in. lewicowej partyzantce, walce z podziemiem niepodległościowym czy działaniom armii radzieckiej i LWP. W planach ma pozycje napisane współcześnie.
– Na razie obserwujemy reakcję rynku na naszą propozycję, a ta jest obiecująca. Wiadomo jednak, że tych książek nie należy traktować jak podręczników do historii, ani nawet jako tekstów źródłowych – zaznacza Cieślak-Kaczyńska.
W sierpniu ma ukazać się pięć kolejnych tomików. Książeczki są sprzedawane po 12,99 zł za sztukę. Nakładów wydawca nie podaje.
Czytaj też: Marcin Kącki odchodzi z "Gazety Wyborczej" za porozumieniem stron. Zapowiada pozwy
(PAR, 10.08.2024)