"Wall Street Journal" zwalnia reporterkę, bo stanęła na czele Stowarzyszenia Dziennikarzy Hongkongu
Jako oficjalny powód zwolnienia podano restrukturyzację (screen YouTube.com/Hong Kong Free Press)
"The Wall Street Journal" rozwiązał umowę z pracującą w Hongkongu reporterką Seliną Cheng. Po tym, jak została wybrana na przewodniczącą Hong Kong Journalist Association (HKJA), amerykański pracodawca wywierał na nią naciski, by opuściła organizację.
Cheng powiedziała na środowej konferencji prasowej, że dzień przed wyborami do HKJA przełożeni nakazali jej wycofanie kandydatury i opuszczenie zarządu dziennikarskiego związku, którego członkinią jest od 2021 roku.
HKJA uznaje się za związek zawodowy i zgodnie z prawem Hongkongu bycie członkiem związku jest legalne, co gwarantuje Ustawa Zasadnicza - minikonstytucja miasta.
"The Wall Street Journal był i pozostaje zaciekłym i głośnym orędownikiem wolności prasy w Hongkongu i na całym świecie” - przekazał komunikat rzecznik właściciela "WSJ", wydawnictwa Dow Jones.
W następstwie masowych protestów w 2019 roku Pekin przyjął w Hongkongu ustawę o bezpieczeństwie narodowym. Jej naruszenia mogą skutkować poważnymi sankcjami, a mogłyby one grozić za kierowanie organizacją walczącą o wolność mediów.
W ostatnich tygodniach państwowe media w Hongkongu i Chinach oskarżały Stowarzyszenie Dziennikarzy Hongkongu o destabilizację miasta. Amerykańscy pracodawcy nie chcą, by ich pracownicy angażowali się po którejś stronie. Dziennikarze, przynajmniej oficjalnie, powinni pozostawać neutralni.
Na początku tego roku "The Wall Street Journal” poinformował, że przenosi swoją azjatycką siedzibę z Hongkongu do Singapuru, zwalniając przy tym wielu reporterów. Rola Cheng nie uległa wówczas zmianie, nadal mieszkała w mieście i była tam zatrudniona. Jako oficjalny powód jej zwolnienia podano restrukturyzację.
(MAC, 18.07.2024)