LFP ma kłopoty ze sprzedażą praw do Ligue 1. Ceny spadły o połowę

Na kilka tygodni przed rozpoczęciem nowego, klubowego sezonu piłkarskiego francuskie władze piłkarskie usilnie starają się sprzedać prawa do rozgrywek Ligue 1. Zamiast oczekiwanej przez LFP (Ligue de Fotball Professionel) kwoty 1 mld euro za pięć sezonów prawdopodobnie trzeba będzie sprzedać prawa za połowę tej sumy.

LFP szukała 1 miliarda euro na pięcioletni cykl, od 2024 r. do końca sezonu 2028/2029. W grę wchodziły Canal Plus, beIn Sports i DAZN, ale ponieważ żaden z głównych graczy nie złożył oferty, LFP została zmuszona do szukania innych rozwiązań.

Odpływ piłkarskich gwiazd z Ligue 1

Obecna umowa z Amazonem – budząca kontrowersje – wygasła na koniec tego sezonu. Liga rozważała nawet uruchomienie własnego kanału, na którym wszystkie mecze Ligue 1 będą dostępne za miesięczną opłatą w wysokości 25 euro. Dziennik sportowy "L’Équipe" podał, że prawa są obecnie warte tylko 500 mln euro.

Czytaj też: RMF FM wysyła siedem osób na Mistrzostw Europy 2024 do Niemiec

W 2018 roku LFP sprzedała prawa wspieranej przez Chiny spółce Mediapro za rekordową kwotę 800 mln funtów, odsuwając wieloletniego partnera rozgrywek – Canal+. Jednak wybór niesprawdzonej firmy okazał się katastrofalny, gdy w pandemicznym sezonie 2020/2021 Mediapro zaprzestało płatności.

Następnie LFP zawarła umowę z Amazonem, co jeszcze bardziej zniechęciło Canal+, gdy okazało się, że tamten deal okazał się niższy od kwoty, jaką firma należąca do koncernu Vivendi zapłaciła za mniejszy pakiet na podstawie licencji beIN.

Na kłopoty ze sprzedażą praw do Ligue 1 wpływ ma także odpływ piłkarskich gwiazd. Jeszcze dwa sezony temu w samym Paris St. Germain grali Leo Messi czy Neymar, zaś od nowego sezonu zabraknie także Kyliana Mbappe, który odchodzi do Realu Madryt.

Czytaj też: Babiarz, Szpakowski i Laskowski wśród komentatorów TVP na Letnich Igrzyskach w Paryżu

(MAC, 11.06.2024)