Hugh Grant zawarł ugodę z wydawcą "The Sun"
Hugh Grant obawiał się, że w przypadku procesu może się okazać, iż to on musi pokryć koszty (fot. Wikimedia Commons/Kurt Kulac)
Hugh Grant poinformował na platformie X, że przystał na ugodę z News Group Newspapers, wydawcą tabloidu "The Sun". Aktor pozwał wydawcę w ubiegłym roku o nielegalne gromadzenie informacji na jego temat na podstawie podsłuchów w jego telefonie oraz o włamanie do mieszkania w Londynie.
"Jak to bywa w przypadku niewinnych ludzi, oferują mi ogromną sumę, aby utrzymać tę sprawę poza sądem" - napisał Grant. Zaznaczył, że "nie zamierza" przyjąć pieniędzy oraz że chciałby, aby wszystkie stawiane przez niego zarzuty "zostały zweryfikowane w sądzie". "Jednak zgodnie z przepisami dotyczącymi postępowania cywilnego, jeśli dojdzie do procesu, a sąd przyzna mi odszkodowanie niższe nawet o pens od oferty ugody, będę musiał pokryć koszty prawne obu stron" - stwierdził. Grant zaznaczył, że "prawnicy Ruperta Murdocha są bardzo kosztowni". "Zatem nawet jeśli każdy zarzut zostanie udowodniony w sądzie, nadal będę ponosił odpowiedzialność za koszty rzędu 10 milionów funtów" - dodał.
Czytaj też: Naziemny Puls 2 pokaże reality show na licencji TVP
W 2011 roku nieznani sprawcy wyłamali drzwi do jego londyńskiego mieszkania. Podczas włamania niczego jednak nie skradziono. Następnego dnia w "The Sun" pojawił się natomiast artykuł "szczegółowo opisujący wnętrze mieszkania". Dopiero niedawno aktor wszedł w posiadanie informacji potwierdzających, że do włamania doszło z inspiracji angielskiego dziennika.
"The Guardian" zacytował aktora, który jest w grupie znanych osób, takich jak książę Harry czy Elton John toczących walki prawne z brytyjskimi gazetami. - Moje roszczenie dotyczy bezprawnych czynów popełnionych przez "The Sun", w tym zlecenia włamań na teren prywatny w celu uzyskania prywatnych informacji poprzez założenie tam podsłuchu, podsłuch telefonu stacjonarnego oraz włamywanie się do telefonu komórkowego. A także wykorzystanie prywatnych detektywów do wykonania tych i innych nielegalnych czynów - miał mówić Grant rok temu przed sądem.
(MAC, 18.04.2024)