Firma Trump Media pożyczała pieniądze od podejrzanego rosyjskiego biznesmena
Trudna sytuacja skłoniła Trump Media do zaciągnięcia pożyczek m.in. od podmiotu o nazwie ES Family Trust (fot. Wikimedia Commons/Shaleah Craighead)
Brytyjski dziennik "The Guardian" ujawnił, że firma medialna starającego się o amerykańską prezydenturę Donalda Trumpa weszła na giełdę częściowo dzięki pożyczkom od funduszu zarządzanego przez działającego w USA rosyjskiego biznesmena Antona Postołnikowa.
Trump Media and Technology Group, należąca do Donalda Trumpa firma zajmująca się mediami społecznościowymi, weszła na giełdę w ubiegłym tygodniu. Jeszcze w 2022 roku przeżywała kłopoty, utrzymując się na rynku dzięki pożyczkom udzielonym przez rosyjsko-amerykańskiego biznesmena, wobec którego toczy się federalne śledztwo w sprawie wykorzystywania poufnych informacji i prania pieniędzy.
Czytaj też: Firma medialna Trumpa warta jest 9,5 mld dol. Wzrost po giełdowym debiucie o 36 proc.
Trudna sytuacja skłoniła Trump Media do zaciągnięcia pożyczek m.in. od podmiotu o nazwie ES Family Trust, który otworzył konto w Paxum Bank – małym banku zarejestrowanym na karaibskiej wyspie Dominika, znanym ze świadczenia usług finansowych branży porno.
"The Guardian" ustalił, że ES Family Trust działała jako firma fasadowa dla rosyjsko-amerykańskiego biznesmena Antona Postołnikowa, współwłaściciela Paxum Bank i od lat objętego wspólnym śledztwem prowadzonym przez FBI i Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS). Anton Postołnikow jest bratankiem byłego rosyjskiego wiceministra sprawiedliwości Aleksandra Smirnowa.
O istnieniu trustu "The Guardian" po raz pierwszy informował w ub.r. Wtedy nie było jednak wiadomo, kto kontrolował konto, w jaki sposób trust był powiązany z Paxum Bank i w jaki sposób pieniądze kierowano do Trump Media.
Czytaj też: Musk odpowiada: nie wesprę ani Trumpa, ani Bidena
(MAC, 04.04.2024)