Krzysztof Rawa kończy pracę w "Rzeczpospolitej" - 30 lat temu dla dziennikarstwa porzucił komputery
Krzysztof Rawa na emeryturze będzie grał w golfa i nadal zamierza o nim pisać (fot. Fotorzepa)
Krzysztof Rawa z końcem marca skończy pracę w "Rzeczpospolitej" (Gremi Media). Po 30 latach pisania o sporcie przechodzi na emeryturę.
- Przyszedłem do "Rzeczpospolitej" w 1994 roku, kiedy jej redaktorem naczelnym był Dariusz Fikus, a szefem działu sportowego Marek Jóźwik - wspomina Krzysztof Rawa. - Dla pasji, jaką jest dziennikarstwo sportowe, porzuciłem znacznie lepiej płatną posadę w brytyjskiej firmie komputerowej, ale nigdy nawet przez chwilę tego nie żałowałem - dodaje Rawa, który na początku swojej drogi zawodowej był twórcą modeli optymalizacyjnych, autorem systemów komputerowych i wykładowcą informatyki.
- Gdy odbierał w redakcji telefon, czasem przedstawiał się mówiąc: "Tu inżynier Rawa”, a na pytanie jaki inżynier wyjaśniał: "Inżynier elektryk”, co było prawdą, bo jest absolwentem Politechniki Warszawskiej. Do "Rzeczpospolitej” trafił przez swą ówczesną żonę, która pracowała w dziale zagranicznym. Powiedziała nam kiedyś, że jej mąż marzy o dziennikarstwie sportowym. Przyszedł, napisał kilka tekstów i dla wszystkich było jasne, że musi zostać - wspomina Mirosław Żukowski, wieloletni szef działu sportowego "Rz".
Rawa został wybitnym specjalistą od tenisa. Zajmował się też siatkówką, skokami narciarskimi i żeglarstwem. Wielokrotnie był wysłannikiem dziennika na igrzyska olimpijskie i lekkoatletyczne mistrzostwa.
- Jego wielką pasją jest też golf, zna się na nim jak mało kto w Polsce, pisze i opowiada o tym sporcie zajmująco. Potrafi napisać właściwie o wszystkim. Znakomity dziennikarz, jeden z ostatnich, którzy potrafią tak zakręcić zdaniem, śmiertelny wróg sztampy i banału - chwali redakcyjnego kolegę Żukowski.
Rawa na emeryturze zamierza współpracować z "Rzeczpospolitą", jeżeli redakcja dziennika będzie zainteresowana jego tekstami. Będzie też nadal pisać do magazynów "Golf&Roll" i "Tenisklub". Nie zrezygnuje również z wyjazdów na turnieje tenisowe - organizatorzy wielkoszlemowego Wimbledonu przyznali mu stałe miejsce na trybunie prasowej kortu centralnego (nr H171).
- Będę grał w golfa, na co przy pracy w dzienniku brakowało mi czasu. Planuję skończyć pisanie dwóch książek - jednej o ukochanym golfie, a drugiej o miłości - mówi o planach na emeryturę.
Zwolnione przez Rawę stanowisko w redakcji sportowej "Rz" zajmie Olgierd Kwiatkowski, dotychczas współpracownik dziennika.
(GK, 25.03.2024)