Byli dyrektorzy Twittera pozywają Elona Muska o 128 mln dol. za niezapłacone odprawy
Parag Agrawal szefem Twittera był niecały rok, na pieniądze czeka już prawie 1,5 roku (fot. Wikimedia Commons/ipcnews, screen: YouTube/The Economist)
Czterech byłych czołowych dyrektorów Twittera, w tym dawny dyrektor generalny Parag Agrawal, pozwało Elona Muska na kwotę ponad 128 mln dol. Roszczenia dotyczą niezapłaconych odpraw należnych po zwolnieniu z firmy.
Pozew złożony przed sądem federalnym w San Francisco jest najnowszym z szeregu wyzwań prawnych, przed którymi stoi miliarder po przejęciu za 44 mld dol. w październiku 2022 roku firmy zajmującej się mediami społecznościowymi, a później przemianowaniu jej na X.
"Strategia Muska: zatrzymać pieniądze i zmusić do pozwania"
Pozostali pozywający to Ned Segal (były dyrektor finansowy), Vijaya Gadde (była dyrektorka ds. prawnych) oraz Sean Edgett (były główny radca prawny). Wszyscy stwierdzają, że wiadomość o zwolnieniach dotarła do nich zaledwie kilka minut po zmianie właściciela Twittera. W dodatku Musk zarzucił im niewłaściwe postępowanie i zmusił do opuszczenia firmy. To z kolei było następstwem wcześniejszego pozwu wobec Muska za odstąpienie od ogłoszonej transakcji (potem zajął się przejęciem firmy po raz drugi, tym razem z powodzeniem).
Czytaj też: Jeff Bezos wyprzedził Elona Muska i jest najbogatszy na świecie. Majątek 200 mld dol.
Jak wynika z pozwu, Musk odmówił następnie dyrektorom wypłaty kwoty, którą mieli zagwarantowaną od lat. Powodowie twierdzą, że każdemu z nich przysługuje roczna pensja i setki tysięcy opcji na akcje.
"Oto strategia Muska: zatrzymać pieniądze, które jest winien i zmusić do pozwania go" – stwierdzili byli dyrektorzy w 39-stronicowym pozwie.
Platforma X stoi już w obliczu dwóch pozwów zbiorowych, w których szeregowi pracownicy domagają się kwoty co najmniej 500 mln dol. Jest także trzeci pozew złożony przez sześciu byłych menedżerów wyższego szczebla wysuwających podobne roszczenia. X zaprzecza, jakoby dopuścił się przestępstwa.
Czytaj też: Serwisy Mety na całym świecie nie działały przeszło godzinę. "Jesteśmy świadomi"
(MAC, 06.03.2024)