Jonnie Irwin, prezenter BBC i Channel 4, zmarł na raka płuc. Miał 50 lat
O swojej chorobie Jonnie Irwin poinformował w porannym programie śniadaniowym pod koniec 2022 roku (screen: YouTube/Good Morning Britain)
Jonnie Irwin, prezenter programów "Escape to the Country" i "A Place in the Sun" zmarł w wieku 50 lat na raka płuc. O chorobie poinformował publicznie już pod koniec 2022 roku, ale nie wiedzieli o tym jego synowie. Najstarszy z trójki ma pięć lat.
Kilka miesięcy temu stan zdrowia dziennikarza pogorszył się, gdy doszły przerzuty do mózgu. O śmierci, na jego oficjalnym koncie na Instagramie, poinformowała rodzina.
"Z ciężkim sercem dzielimy się wiadomością o śmierci Jonniego. Naprawdę niezwykła dusza, dzielnie walczył z rakiem z niezachwianą siłą i odwagą. Jonnie wpłynął na życie tak wielu ludzi swoją życzliwością, ciepłem i zaraźliwym duchem. W tej chwili uprzejmie prosimy o zachowanie prywatności rodziny Jonniego, gdy przeżywają tę bolesną stratę. (...). Spoczywaj w pokoju, drogi Jonnie. Będzie cię bardzo brakować, ale nigdy nie zostaniesz zapomniany" – czytamy.
Jonnie Irwin był nie tylko znanym angielskim prezenterem telewizyjnym, ale też pisarzem, wykładowcą oraz ekspertem ds. biznesu i nieruchomości. W 2020 r. zdiagnozowano u niego raka płuc. Lekarze dawali mu wtedy zaledwie kilka miesięcy życia.
W prowadzonych przez siebie show pomagał potencjalnym nabywcom odnaleźć swój wymarzony dom na wsi.
"A Place in the Sun" na Channel 4 prowadził w latach 2004-2021, "Escape to the Country" dla BBC w latach 2010-2023.
(MAC, 05.02.2024)