Zwolennicy PiS protestowali w Warszawie przeciwko zmianom w mediach publicznych

W czwartek w Warszawie odbył się "Protest Wolnych Polaków", organizowany przez Prawo i Sprawiedliwość. Pierwotnie miał dotyczyć tylko mediów publicznych, nad którymi PiS utracił kontrolę, ale przerodził się w manifestację antyrządową. W trakcie protestu forsowano tezę o problemach z odbiorem TV Republika.

Według organizatorów w proteście uczestniczyło 200-300 tys. osób. Z kolei rzeczniczka stołecznego ratusza Monika Beuth w czwartek po godz. 17 powiedziała TVNWarszawa.pl, że na podstawie monitoringu oszacowano liczbę uczestników na 35 tys.

Politycy PiS o "monopolu medialnym"

Protest rozpoczął się o 16 przed Sejmem. O 17.30 uczestnicy udali się pod KPRM w Alejach Ujazdowskich, a później pod Belweder. Demonstrację zakończono po 19.

Czytaj też: Programy specjalne o zatrzymaniu Wąsika i Kamińskiego z wysoką widownią. TVN24 górą

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, mówił do protestujących: – Wolne media są w tej chwili niszczone. Mateusz Morawiecki, były premier, dodawał: – Rząd chce monopolu medialnego. Chce, żeby wszystkie ważne media mówiły jednym głosem. Z kolei Przemysław Czarnek, poseł PiS, stwierdził: – Można zmieniać kuratorów, można zmieniać władze mediów publicznych, ale tylko zgodnie z prawem, tylko zgodnie z Konstytucją.

W trakcie protestu przedstawiciele PiS mówili o problemach z obiorem TV Republika, transmitującej marsz. Podobną wersję przedstawiał w tej stacji Tomasz Sakiewicz, jej prezes i redaktor naczelny: – Przyszła władza, która mówi, że macie słuchać takiej telewizji, jakiej my chcemy i żadnej innej. Bo przecież jest też atak na TV Republika. Dzisiaj to Państwo widzą. W wielu miejscach nie można odbierać sygnału. Odnotowujemy kolejne ataki hakerskie na nasze strony internetowe. To wszystko nie jest przypadek – stwierdził.

Strona Tvrepublika.pl w czwartek rzeczywiście była czasowo niedostępna. Jednak już wcześniej zdarzały się jej takie przerwy w dostępie, np. pod koniec grudnia z powodu wzmożonego ruchu internautów w dniu debiutu Danuty Holeckiej w serwisie "Dzisiaj".

Duże relacje w Telewizji wPolsce.pl i TV Republika

Część internautów pisała z kolei o problemach z emisją naziemną TV Republika (jest na lokalnych MUX). – Może ktoś miał problem z odbiorem ze względu na jakieś deszcze lub śniegi, ale po stronie nadawania wszystko idzie na 100 proc. Weryfikowaliśmy to dziś po 16 – przekazał nam Michał Winnicki, właściciel grupy MWE Networks, odpowiadającej za część emisji naziemnych.

Czytaj też: Budynek Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zamknięty. W środku Michał Adamczyk

Na demonstracji nie zabrakło haseł antyrządowych. Uczestnicy skandowali m.in. "Tusk do celi, nie do Brukseli", a na transparentach mieli np. "Ruda wrona orła nie pokona". Zarówno uczestnicy marszu, jak i przemawiający politycy PiS mówili także o skazanych na pozbawienie wolności politykach tej partii Mariuszu Kamińskim i Macieju Wąsiku, którzy według narracji PiS są więźniami politycznymi.

Relacje z marszu pokazywały TV Republika, Telewizja wPolsce.pl, TV Trwam, Polsat News, Polsat News Polityka, TVN24 i TVP Info. Najbardziej rozbudowane transmisje miały telewizje sympatyzujące z obozem PiS – TV Republika i Telewizja wPolsce.pl. Pierwsza z nich przygotowała plenerowe studio w okolicach sejmu. O 19 nadano specjalne wydanie serwisu "Dzisiaj", właśnie sprzed sejmu. Program prowadziła Danuta Holecka.

Czytaj też: "Pomogło mi, gdy Piotr Jacoń mnie opieprzył". Rozmowa z Tomaszem Terlikowskim

(MNIE, 12.01.2024)