Temat: telewizja

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Listopad 03, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Propagandyści z TVP walczą o zmiany w umowach, by zagwarantować sobie miękkie lądowanie

W siedzibie TVP przy pl. Powstańców Warszawy poruszenie: pracownicy próbują się zabezpieczyć na wypadek zwolnienia (fot. Jakub Kamiński/East News)

Główni propagandyści TVP szykują sobie miękkie lądowanie po tym, jak stracą pracę, gdy zmieni się rząd i władze TVP. Mają dostawać nowe warunki wypowiedzenia – skonstruowane w taki sposób, by mogli jeszcze długo po zwolnieniu otrzymywać hojne wynagrodzenia.

– Nikt już nie ma wątpliwości, że będą zwolnienia – relacjonuje osoba pracująca w TVP Info przy programach informacyjnych, która (jak wszyscy nasi rozmówcy z TVP) prosi o zachowanie anonimowości. – Ludzie pocieszają się, że na pewno poleci ekipa z „Wiadomości” i najbardziej znane twarze z TVP Info, ale na nich zwolnienia się zatrzymają. Ktoś przecież będzie musiał przygotowywać i realizować programy – dodaje.

Wynagrodzenie nawet przez rok po zwolnieniu

Nasi rozmówcy z TVP potwierdzają, że w siedzibie TVP przy pl. Powstańców Warszawy, gdzie mieszczą się redakcje programów informacyjnych TVP, trwają rozmowy o aneksach do umów. Z kilku źródeł słyszeliśmy, że kierownictwo TVP ma gwiazdom TVP zmieniać umowy i kontrakty, na podstawie których pracują, dodając zapisy o dłuższych niż standardowe okresach wypowiedzenia. – Powszechnie mówi się o standardzie: umowy mają być tak konstruowane, by mogli pobierać wynagrodzenie nawet przez rok po zwolnieniu, bez względu na to, czy pojawiają się na wizji i będą pracować przy programach – tłumaczy nam jeden z informatorów z TVP.

Czytaj też: „Wiadomości” TVP po wyborach nie rezygnują z manipulacji. Wrócił Tusk

Pracownicy TVP wymieniają nazwiska osób, którym miały już zostać zmienione umowy. Najczęściej słychać o: Michale Adamczyku (dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, który jest na urlopie od czasu ujawnienia przez Onet, że pobił kochankę), Magdalenie Ogórek, Jacku Łęskim i Michale Rachoniu, prowadzących propagandowe programy publicystyczne w TVP Info, a także Miłoszu Kłeczku, który słynie ze skrajnie stronniczych relacji z sejmu i który też prowadzi programy w TVP Info.

Żadna z tych osób nie odpowiedziała „Presserwisowi” na wysłane im pytania. Na pytania o zmiany w umowach i nazwiska osób, których miały one dotyczyć, odpowiedziało natomiast Centrum Informacji TVP, ale w dość asekurancki sposób: „Nic nam nie wiadomo, żeby taka sytuacja miała miejsce w ciągu ostatnich dni”.

– Nie chodzi o ostatnie dni, bo zaczęło się o tym mówić zaraz po wyborach parlamentarnych. Ostatnio za to niektórzy pracujący do tej pory w TVP na umowach o dzieło i umowach-zleceniach dostają etaty. Chodzi chyba o to, żeby trudniej było ich zwolnić i potem mogli się odwoływać od zwolnień w sądach pracy. Te etaty były obiecywane jeszcze przed wyborami – relacjonuje pracownik TVP Info.

Czytaj też: Nowy "Press": Terlikowski o parciu na szkło, misja Schwertnera, Celiński, Soros i Karp

(MAK, 03.11.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.