Pisowskie marki medialne mogące mieć teraz kłopoty. Zły pomysł lub fatalne wykonanie
Jeden z programów w TVP World prowadzi ten sam Michał Rachoń, który uprawia propagandę w TVP Info (screen: YouTube/TVP World)
Osiem lat rządów PiS to nie tylko niszczenie mediów. To także budowanie własnych projektów. Niektóre pomysły od początku skazane były na porażkę, ale wobec innych zamysł nie był zły – tyle że wykonanie fatalne. Dziś pierwsze trzy projekty medialne, które po zmianie władzy mogą mieć poważne kłopoty.
- SwipeTo
"SwipeTo to nowy, lifestylowy projekt adresowany do Generacji Z" – informowało biuro prasowe TVP. – "Jednym z głównych założeń portalu jest wyjście poza ciasne ramy centrów wielkich miast. Wierzymy, że młodzi ludzie żyjący na prowincji przeżywają te same rozterki, problemy, radości i pasje, co ich rówieśnicy z Warszawy, Krakowa, Poznania czy Katowic. To nie tak, że dyskryminujemy metropolie. Dobrze wiemy, że to właśnie tam kształtują się trendy, które wpływają na życie młodych ludzi w całej Polsce. I to właśnie im chcemy poświęcać uwagę" – przekonywała Telewizja Polska w październiku 2022 roku.
Czytaj też: Stał się cud. Polska Press po wyborach znowu eksponuje tematy lokalne. Walczy centrala
Już ten pierwszy protekcjonalny w tonie komunikat nie mógł się podobać młodzieży w mniejszych miastach. Wkrótce okazało się, że młodzi w metropoliach tym bardziej nie widzą niczego atrakcyjnego w projekcie TVP.
Telewizja Polska podeszła do SwipeTo ambitnie. Początkowo redakcja liczyła 30 osób, pozyskano do okazjonalnego pisania kilka znanych w popkulturze nazwisk. Jak informował nas Kantar, cennikowa wartość kampanii outdoorowej serwisu SwipeTo wyniosła w październiku zeszłego roku (pierwszy miesiąc działalności) aż 2,71 mln zł. Ta kwota 2,71 mln zł obejmowała nośniki reklamy zewnętrznej (2,43 mln zł) i reklamę w stołecznym metrze (287 tys. zł).
Pieniądze wyrzucono w błoto. Portal ten odwiedza kilkadziesiąt tysięcy użytkowników, podczas gdy najlepsze w segmencie serwisy Noizz.pl czy Vibez.pl – ponad 3 mln. W social mediach wyniki są równie tragiczne (na Facebooku profil obserwuje 860 osób).
Serwisem zainteresowała się też w tym roku Najwyższa Izba Kontroli. "Utworzenie serwisu i aplikacji SwipeTo przebiegało w sposób nierzetelny i niegospodarny" – oświadczyli kontrolerzy. – "Telewizja Polska do końca maja 2023 roku wydała 21,6 mln zł na (ten) serwis".
W ocenie NIK podjęcie decyzji o utworzeniu serwisu "bez wskazania rozeznania potrzeb młodych dorosłych i bez możliwości wskazania, że medium osiągnęło zakładane efekty i w połączeniu z brakiem precyzyjnych wytycznych w zakresie ustalania wynagrodzeń wykonawców sprawia, że całokształt wydatków związanych z tym przedsięwzięciem należy zaklasyfikować jako działanie niegospodarne".
"Sam cel utworzenia portalu wynikał z deficytu dotarcia oferty Spółki do grupy wiekowej 18-29 oraz z konieczności realizacji misji publicznej (zasada powszechności)" – przekonywała telewizja publiczna.
- TVP World
O TVP World – anglojęzycznym, międzynarodowym kanale Telewizji Polskiej – niewiele słychać. Oprócz serwisów branżowych właściwie nikt o tym kanale nie pisze. Nieco głośniej zrobiło się ostatnio, gdy Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że w latach 2021-2022 Telewizja Polska otrzymała 304,4 mln zł dofinansowania z budżetu państwa na tworzenie TVP Polonia, TVP Wilno, Biełsat TV i właśnie TVP World. Takie informacje znalazły się w wynikach kontroli przeprowadzonych w spółce przez Najwyższą Izbę Kontroli.
NIK dodała, że podczas gdy w 2021 roku dotacja z budżetu państwa na pokrycie kosztów tworzenia programów i audycji TVP Polonia, TVP Wilno, Biełsat TV i TVP World wyniosła 58,8 mln zł, to już w 2022 roku sięgnęła ona aż 245,6 mln zł.
Podsumowując, w latach 2021-2022 TVP World kosztowała 74,5 mln zł.
Ponadto NIK wśród nieprawidłowości wskazała, że TVP World w 2022 roku zawarła 10 umów na łącznie 1 mln zł, których przedmiotem było nabycie licencji do emisji gotowych audycji "NATO Dispatches" i "Middle East Observer" od Telewizji Republika z pominięciem obowiązującej w spółce procedury.
Kanał TVP World wystartował w czasie, gdy trwał kryzys na granicy polsko-białoruskiej - w listopadzie 2021 – czyli mniej więcej trzy-cztery miesiące przed początkowo planowanym terminem. TVP szybko chwaliła się wynikami: – W dniach 18-21 listopada transmisje na Tvpworld.com wygenerowały ponad 200 tys. odtworzeń. W dniu startu kanał odnotował w piku o godz. 21.00 prawie 8,5 tys. streamów. Kanał dostępny jest również na YouTube, na którym do tej pory odnotowano już 22,4 tys. subskrypcji. Serwis internetowy Tvpworld.com w ciągu pierwszych czterech dni od momentu uruchomienia odnotował ponad 320 tys. odsłon – informowała spółka.
Eksperci nie mieli i nie mają większych zastrzeżeń do oprawy graficznej programów, nieco częściej dworowano sobie z akcentu niektórych prowadzących, lecz i z tym szybko się uporano. Zwracano uwagę na brak jakiejkolwiek promocji nowej stacji.
– Uruchomiliśmy TVP World w warunkach wojny hybrydowej. To nie jest czas na rauty w ambasadach. To jest po prostu odpowiedzialność odwołująca się do polskiej racji stanu. Wyprodukowaliśmy ten kanał, ale pójście dalej z dystrybucją, ofensywą dyplomatyczną i promocyjną to już jest zadanie państwa, w szczególności MSZ – tłumaczył prezes TVP Jacek Kurski w serwisie Wirtualnemedia.pl.
TVP World można oglądać w internecie, ale też u operatorów płatnej telewizji, m.in. w Orange Polska, na dekoderach UPC czy w TK Chopin, a także w naziemnej telewizji cyfrowej, ale tylko jako kanał wirtualny (potrzebne jest podłączenie telewizora do internetu). Kanał wszedł też do ofert zagranicznych operatorów, np. amerykańskiej platformy Sling TV. Jest też w naziemnej telewizji cyfrowej na Litwie.
Na YouTube kanał ma 430 tys. subskrybentów.
- TikTok Czarnka
Ogłoszony przez ministra edukacji Przemysława Czarnka projekt Multimedialna Edukacja Młodzieży (MeduM) szybko skojarzył się wszystkim z konkurencją dla Netflixa czy TikToka, co sprawiło, że nikt nie brał go poważnie. Sam Czarnek zresztą niezbyt gwałtownie oponował przeciwko takim porównaniom. Platforma miała ruszyć do 1 grudnia 2022 roku.
Czytaj też: TikTok Czarnka, którym minister chciał podbić młodzież, pewnie do kosza i prokuratury
Podsumujmy, na jakim etapie jest dzisiaj ten projekt:
- Budżet MeduM został ustalony aż na 29 mln zł. 7 mln NCBR planowało przeznaczyć na opracowanie platformy streamingowej VoD, a 22 mln na produkcję krótkich filmików, opartych m.in. na podstawie programowej nowego przedmiotu szkolnego historia i teraźniejszość.
- Rok temu minister edukacji i nauki zlecił Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) rozpisanie konkursu na produkcję ok. 230 krótkich filmów o tematyce historycznej, ekonomicznej i kulturowej, które będą umieszczone w specjalnie stworzonym serwisie streamingowym.
- NCBR informuje, że kończy się etap zatwierdzania scenariuszy dla 160 filmów edukacyjnych.
- Ich produkcja zajmie co najmniej pół roku, jak powiedziała niedawno "Presserwisowi" wiceprezeska Stowarzyszenia Aktywne Beskidy, które jest jednym z wykonawców projektu.
- NCBR twierdzi, że prace nad utworzeniem platformy streamingowej VoD w przedsięwzięciu Multimedialna Edukacja Młodzieży (MeduM) dobiegają końca.
- Co to znaczy "dobiegają końca" – nie wiadomo. Po oddaniu platformy przez wykonawcę zostanie ona poddana testom, tak by zweryfikować jej prawidłową funkcjonalność. Po odebraniu przez Centrum platformy sukcesywnie mają być na niej umieszczane filmy z poszczególnych bloków tematycznych.
Platforma pewnie będzie musiała powstać, umowy zostały podpisane. Jednak szanse, że nowe kierownictwo resortu edukacji podejdzie z sercem do pomysłu Przemysława Czarnka, są niewielkie. Wczoraj w "Presserwisie" posłanka PO Katarzyna Lubnauer przyznała, że projekt pierwszy zobaczy być może prokurator, a nie dzieci.
A szansa na to, że będzie to jakakolwiek konkurencja dla globalnych gigantów, jest oczywiście żadna.
Czytaj też: Dawny szef TVP 3 Łódź z nowym stanowiskiem w TVP. W tle prokuratorskie śledztwo
(MAT, 31.10.2023)