Hejter, który zaatakował rodzinę Tomasza Ćwiąkały, usunął konto na Twitterze
Tomasz Ćwiąkała spodziewał się, że internetowy hejter usunie swoje konto (fot. Twitter)
Po tym jak Tomasz Ćwiąkała, dziennikarz sportowy Canal+, zapowiedział, że będzie ścigać prawnie internetowego hejtera, który nagrał wideo z obelgami pod adresem jego żony i syna, hejter usunął swoje konto.
W rozmowie z "Presserwisem" Tomasz Ćwiąkała przyznaje, że był pewien, że hejter usunie konto. – Wydaje mi się, że każdy w takim odruchu, jakby się zorientował już, co nagrał, co wypuścił do sieci, tak by postąpił – mówi dziennikarz.
"Ludzi cała ta historia zaczęła uwierać"
Ćwiąkała dodaje, że w sieci nic nie ginie. – Ja nawet nie musiałem tego zapisywać. Ludzie piszą prywatne wiadomości: "Panie Tomku, w razie czego to ja mam wszystko zapisane". Widać, że ludzi też cała ta historia zaczęła uwierać.
Czytaj też: Mateusz Borek i Dariusz Szpakowski zachęcają do picia piwa marki Tyskie
We wtorek 13 czerwca użytkownik Twittera w półtoraminutowym wideo zawierającym m.in. 46 razy słowo "kur...a", atakuje dziennikarza, jego żonę i dwuletniego syna. Ćwiąkała przyznaje, że gdyby atak odnosił się wyłącznie do jego osoby, zlekceważyłby zdarzenie. Ale ponieważ zaatakowano jego rodzinę – nie odpuści.
– Jestem bardzo odporny na ostrzejsze ataki i zwykle kiedy była taka dyskusja: hejt kontra krytyka, byłem przeciwnikiem tego, żeby każdą krytykę nazywać hejtem, żeby wszystko spłaszczać do tego tematu. Natomiast ten filmik to po prostu były same wyzwiska – mówi dziennikarz, który w odpowiedzi opublikował własne stanowisko z zapowiedzią ścigania karnego hejtera. Obejrzało je ponad 2 mln użytkowników.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) June 14, 2023
Czytaj też: Rafał Patyra z TVP promuje Narodowy Marsz dla Życia i Rodziny
(PAR, 16.06.2023)