Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nakłada 80 tys. zł kary dla nadawcy Tok FM
Postępowanie Krajowej Rady miało związek z wypowiedzią prowadzącego "Pierwsze śniadanie w Toku" Piotra Maślaka (Fot. materiały prasowe)
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski nałożył 80 tys. zł kary na spółkę Inforadio, nadawcę radia Tok FM. Świrski stwierdził, że rozgłośnia w audycji, w której nazwano książkę prof. Wojciecha Roszkowskiego "podręcznikiem dla Hitlerjugend", poniżyła i naruszyła godność ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów.
"Podjąłem decyzję o ukaraniu radia TokFM za poniżanie godności ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów, oraz stygmatyzowanie i znieważanie prof. Wojciecha Roszkowskiego" – napisał na Twitterze przewodniczący Maciej Świrski.
Czytaj też: TVP i TVP Info pokażą kolejny film o Donaldzie Tusku. "Ich człowiek w Brukseli"
Według Krajowej Rady w audycji "Pierwsze śniadanie w Toku" 7 czerwca 2022 roku pojawiły się "treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści z uwagi na poglądy polityczne".
Podjąłem decyzję o ukaraniu radia TokFM za poniżanie godności ofiar II Wojny Światowej, w tym Żydów, oraz stygmatyzowanie i znieważanie prof. Wojciecha Roszkowskiego https://t.co/XC90kJGWQo pic.twitter.com/egwvkDni5g
— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) April 28, 2023
"Użyto obraźliwych, stygmatyzujących określeń wobec prof. Wojciecha Roszkowskiego, przez co naruszono jego godność zagwarantowaną konstytucyjnie" – czytamy w komunikacie KRRiT.
Krajowa Rada twierdzi, że audycja została przygotowana nierzetelnie. "Ograniczała się do cytowania wyrywkowych fragmentów książki, udostępnionych na stronie internetowej wydawnictwa przed publikacją podręcznika, a nie na wszechstronnej analizie całego utworu" – przekonuje regulator.
Nakładając karę KRRiT zauważyła, że "dziennikarze mają prawo do opisywania zdarzeń mogących bulwersować społeczeństwo", ale "istnieje jednak wymóg, by odbywało się to z zachowaniem zawodowej staranności i rzetelności w gromadzeniu i wykorzystywaniu materiałów".
Czytaj też: David Zaslav spotkał się z Andrzejem Dudą. "Na prośbę prezesa Warner Bros. Discovery"
Przewodniczący KRRiT mógł nałożyć na nadawcę karę w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do nadawania programu. Nadawca Tok FM płaci za nią 178 tys. zł.
Postępowanie Krajowej Rady miało związek z wypowiedzią prowadzącego "Pierwsze śniadanie w Toku" Piotra Maślaka, który 7 czerwca 2022 roku nazwał na antenie "Historię i teraźniejszość" prof. Wojciecha Roszkowskiego "podręcznikiem dla Hitlerjugend". Gościem tej audycji był Paweł Nawrocki, nauczyciel historii oraz wiedzy o społeczeństwie z zespołu szkół poligraficznych w Warszawie.
Radio Tok FM w oświadczeniu, które opublikowało na swojej stronie internetowej, podkreślało kontekst wyrażonej przez dziennikarza opinii. Zauważono, że dziennikarz krytykował "stosowaną w podręczniku mowę nienawiści: treści nacechowane negatywnie, ksenofobicznie, nieobiektywne czy wręcz propagandowe; nasunęły mu one skojarzenie z mową nienawiści służącą indoktrynacji młodzieży przez propagandę nazistowską".
"Stanowczo nie zgadzamy się z postawionymi zarzutami ani podstawą prawną, na którą powołuje się KRRiT. Uważamy, że jest to bezwzględny zamach na niezależne medium, które jest platformą wymiany opinii w istotnej społecznie debacie publicznej. W związku z tym jako nadawca Radia Tok FM podejmiemy stosowne kroki prawne, aby o zasadności nałożenia kary na stację zdecydował niezawisły sąd" – napisał zarząd Inforadia w oświadczeniu przekazanym "Presserwisowi".
Czytaj też: "Dziennik Bałtycki" przyznał tytuł Osobowości Roku postaci wykreowanej przez AI
(KOZ, 28.04.2023)