Do Radia Zet wpłynęło pismo szefa KRRiT ws. informacji o mężu marszałkini Witek
Eurozet informuje, że w przewidzianym ustawowo terminie przygotuje odpowiedź dla KRRiT. Ma na to 21 dni (fot. Piotr Molęcki/East News)
We wtorek po południu do nadawcy Radia Zet wpłynęło pismo przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego w sprawie wszczęcia postępowania wyjaśniającego dotyczącego materiału stacji na temat męża marszałkini Sejmu Elżbiety Witek (PiS). Świrski prosi spółkę o przesłanie "wszelkich materiałów dziennikarskich i informacyjnych powstałych wokół publikacji" wraz ze stanowiskiem stacji w tej sprawie.
W ostatni czwartek rano Radio Zet na antenie i na stronie internetowej podało, że mąż marszałkini Sejmu Elżbiety Witek od kilkunastu miesięcy leży na OIOM-ie w Legnicy, w związku z czym do prokuratury wpłynęło zawiadomienie w sprawie możliwego przekroczenia uprawnień w szpitalu. Sprawę opisali Mariusz Gierszewski i Radosław Gruca. Elżbieta Witek zagroziła rozgłośni pozwem, a prezes PiS Jarosław Kaczyński materiał radia ocenił jako element walki politycznej.
Radio Zet w oświadczeniu wyjaśniło, że "dyskusja powinna się obecnie skupić na istocie opisanego przez naszych dziennikarzy problemu". "Podjęliśmy ten temat, mając na uwadze ważny interes publiczny, jakim jest powszechny dostęp do właściwej opieki medycznej bez względu na status społeczny pacjenta" - czytamy w nim.
Czytaj też: Polsat przymierza się do przeniesienia "Tańca z gwiazdami" na niedziele
W piątek KRRiT podała, że przewodniczący Maciej Świrski wszczął postępowanie wyjaśniające wobec Radia Zet. Postępowanie ma na celu sprawdzenie, czy publikacja rozgłośni nie narusza art. 18 ust. 1 Ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z tym przepisem "audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub dyskryminujących ze względu na rasę, niepełnosprawność, płeć, wyznanie lub narodowość".
Za naruszenie art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji bezpośrednio nie grozi nadawcy cofnięcie koncesji, natomiast może być cofnięta potem. W przypadku uznania, że działanie nadawcy rażąco narusza ustawę. Przewodniczący Krajowej Rady w przypadku naruszenia wspomnianego artykułu wydaje decyzję nakładającą na nadawcę karę pieniężną w wysokości do 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do nadawania programu. W przypadku, gdy nadawca nie uiści opłaty, może nałożyć karę pieniężną w wysokości do 10 proc. przychodu nadawcy, osiągniętego w poprzednim roku podatkowym.
Pismo wysłane w imieniu przewodniczącego KRRiT wpłynęło do nadawcy Radia Zet we wtorek po południu. Jak przekazał rzecznik prasowy Grupy Eurozet Michał Aleksandrowicz, spółka jest proszona o przesłanie "wszelkich materiałów dziennikarskich i informacyjnych powstałych wokół publikacji na temat złożenia zawiadomienia do Prokuratury Rejonowej w Legnicy, w którym mowa jest o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień i wykorzystania zależności służbowej i osobowej przez szpital w Legnicy, wraz ze stanowiskiem nadawcy w tej sprawie" - Przygotujemy odpowiedź w przewidzianym ustawowo terminie - deklaruje Aleksandrowicz. Czyli w ciągu 21 dni.
Przypomnijmy, że w lutym 2023 roku przewodniczący KRRiT wszczął już jedno postępowanie w sprawie Eurozetu. Chodziło o informację reportera Radia Zet Mariusza Gierszewskiego, który podał, że transport prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego przez Polskę w czasie jego podróży do USA został przeprowadzony z pominięciem polskich służb i policji.
(KOZ, 12.04.2023)