21 punktów, które przeanalizuje Świrski przed ukaraniem TVN. Już 3 tysiące skarg
Przewodniczący KRRiT wykorzystuje swoją pozycję, żeby działać przeciwko TVN - taką tezę niedawno sformułował Krzysztof Luft, były członek Krajowej Rady (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)
Maciej Świrski, przewodniczący KRRiT, jednoosobowo wszczyna postępowanie w sprawie reportażu TVN24 zatytułowanego "Franciszkańska 3", który opowiada o podejściu Karola Wojtyły do kwestii pedofilii w Kościele. Jak wynika z najnowszych informacji Press.pl, w KRRiT jest już około 3 tys. skarg na ten materiał. Jest to głównie efekt zorganizowanej akcji mediów o. Rydzyka, które nawołują do wysyłania pism do Rady. Świrski będzie rozpatrywał ewentualną winę stacji na podstawie jednego przepisu - art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji.
Jak pisał Press.pl, przewodniczący KRRiT zarówno w sprawie reportażu "Franciszkańska 3", jak i wcześniej w sprawie materiału "Siła kłamstwa" w TVN 24, powołuje się na swoje wyłączne prerogatywy, które dotyczą uruchomienia przez niego postępowania czy zdecydowania o karze - zgodnie z przepisami (art. 10 ustawy radiofonii i telewizji) może działać w tej sprawie samodzielnie i nie przejmować się opiniami pozostałych członków Rady.
Komunikat KRRiT brzmi: "Przewodniczący KRRiT wszczął postępowanie o ukaranie spółki TVN S.A. w związku z reportażem pt. „Franciszkańska 3”, wyemitowanym w programie TVN 24 w dniu 6 marca 2023 roku o godz. 20:35, w cyklu „Czarno na białym”. W ocenie Przewodniczącego KRRiT emisja ww. audycji mogła stanowić naruszenie art. 18 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji."
Artykuł 18, pkt. 1 i 2, na który powołuje się Świrski w sprawie reportażu "Franciszkańska 3", mówi, że:
Audycje lub inne przekazy:
- nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem,
- nie mogą propagować działań sprzecznych z polską racją stanu
- oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym,
- w szczególności nie mogą zawierać treści nawołujących do nienawiści lub przemocy
- nie mogą zawierać treści dyskryminujących ze względu na płeć
- rasę,
- kolor skóry,
- pochodzenie etniczne lub społeczne,
- cechy genetyczne,
- język,
- religię
- lub przekonania, poglądy polityczne lub wszelkie inne poglądy,
- przynależność państwową,
- przynależność do mniejszości narodowej,
- majątek,
- urodzenie,
- niepełnosprawność,
- wiek
- orientację seksualną
- lub nawołujących do popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym.
- Audycje powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości.
Jeśli zajdzie taka potrzeba, przewodniczący Świrski zapewne doszuka się winy TVN w każdym powyższym punkcie. Wydaje się jednak, że ze zdrowym rozsądkiem coś wspólnego może mieć jedynie zarzut na podstawie ostatniego punktu, mówiącego o „szanowaniu przekonań religijnych”. Na ile dziennikarskie badanie historii Kościoła i poczynań Karola Wojtyły oraz odkrywanie prawdy w tych obszarach jest związane z „przekonaniami religijnymi”? Ewentualne wątpliwości pewnie rozstrzygnięte zostaną na niekorzyść stacji.
Co grozi nadawcy za złamanie zapisów art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji? Jest to 50 proc. rocznej opłaty za prawo do dysponowania częstotliwością przeznaczoną do rozpowszechniania programu drogą naziemną. Jak policzył Press.pl., za zeszły rok TVN zapłacił 1 mln 972 tys. zł. Kara może zatem wynieść 1 mln zł.
Za złamanie art. 18 grozi jednak nie tylko kara pieniężna, ale i odebranie koncesji. Koncesja TVN wygasa w kwietniu 2024 r. Spółka złożyła już wniosek o przedłużenie koncesji na 10 lat, ale KRRiT decyzji jeszcze nie wydała.
Kto zasiada w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i dlaczego decyzje tego gremium są po myśli władzy - tutaj skład rady
(MAT, 01.04.2023)