Temat: telewizja

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Styczeń 10, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

IAA Polska chce wstrzymania prac nad ustawą zapewniającą TVP pierwsze miejsca na pilotach

Jeśli przepisy wejdą w życie, kanały Telewizji Polskiej będą musiały być umieszczane na pierwszych miejscach list kanałów w sieciach kablowych czy na platformach satelitarnych (fot. Pixabay.com)

Organizacja IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy zaapelowała o natychmiastowe zaprzestanie prac nad rządowym projektem ustawy Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo komunikacji elektronicznej, faworyzującej kanały TVP. Swój sprzeciw przeciwko projektowi wyrazili też nadawcy i operatorzy telewizyjni na poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielem rządu odpowiedzialnym za cyfryzację.

Jeśli przepisy wejdą w życie, kanały Telewizji Polskiej objęte zasadą obowiązkowego rozpowszechniania przez operatorów (must carry/must offer) będą musiały być umieszczane na pierwszych miejscach list kanałów w sieciach kablowych czy na platformach satelitarnych (od 1 do 5).

Jaskrawy przykład dyskryminacji

Ponadto operatorzy będą musieli przymusowo udostępniać już nie tylko TVP 1, TVP 2 i TVP 3, ale także TVP Info i TVP Kultura. Zgodnie z proponowanymi przez rząd zmianami zasada must carry/must offer przestanie natomiast obejmować TVN, Polsat, TV 4 i TV Puls. Po zmianach Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w drodze rozporządzenia będzie mogła objąć zasadą obowiązkowego udostępniania przez operatorów również inne kanały – maksymalnie jeszcze 30.

Czytaj też: Czy zniszczony wizerunek TVP można odbudować? Tak, ale pod licznymi warunkami

IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy tłumaczy, że ustawowe zagwarantowanie pierwszych miejsc na listach kanałów stacjom nadawcy publicznego stanowi jaskrawy przykład dyskryminacji jednej grupy nadawców kosztem drugiej. Jak przypomniano, TVP jest bowiem w zasadniczej części finansowana z budżetu państwa, a dodatkowo prowadzi działalność reklamową w takim samym zakresie, co nadawcy komercyjni. Z kolei dla telewizji prywatnych reklama jest jedynym lub wiodącym źródłem dochodu.

Projekt ustawy przewiduje też konieczność oferowania klientom przez operatorów dostępu do kanałów także pojedynczo, zamiast jak teraz w pakietach, co według IAA Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy będzie skutkowało wzrostem cen usług telewizyjnych.

Organizacja zaapelowała do rządu o przeprowadzenie szerokich konsultacji ze wszystkimi grupami podmiotów i organizacjami związanymi z polskim rynkiem nadawców telewizyjnych. "Jednocześnie domagamy się wstrzymania prac nad projektem skierowanym do Sejmu, procedowanym z naruszeniem podstawowych zasad prowadzenia procesu legislacyjnego, szkodzącym nadawcom i operatorom, ale przede wszystkim polskim widzom" – napisano w oświadczeniu podpisanym przez Jerzego Minorczyka, dyrektora generalnego IAA Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy.

Ustawa szkodliwa dla rynku i widzów

IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenie Reklamy jest organizacją zrzeszającą prawie wszystkich nadawców telewizyjnych obecnych w Polsce, zarówno publicznych jak i prywatnych, ale też reklamodawców i pracujące na ich zlecenie agencje.

Czytaj też: "Jest pan swego rodzaju mendą" – senator Jacek Bury do Miłosza Kłeczka w TVP Info

Zmianom zapisanym w projekcie ustawy przeciwstawiają się też izby gospodarcze zrzeszające nadawców i operatorów z branży mediów i telekomunikacji.

Na poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielem rządu odpowiedzianym za cyfryzację operatorzy i nadawcy przekonywali, żeby projektu ustawy nie wprowadzać w życie, bo jest szkodliwa dla rynku i widzów.

Mimo protestów pierwsze czytanie projektu zaplanowano na posiedzeniu Sejmu, które będzie odbywało się 11, 12 i 13 stycznia.

Mark Brzeziński: "TVN ważną częścią wolności mediów"

W sprawie wolności mediów wypowiedział się wczoraj także Mark Brzeziński, ambasador USA w Polsce, w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w TVN 24. Twardo stanął za stacją.

Czytaj też: Przewodniczący Maciej Świrski może ukarać TVN sam – bez uchwały podjętej przez całą KRRiT

Pytany, czy demokracja może triumfować bez rządów prawa i wolności prasy, odparł: – Wolność mediów to jeden z najbardziej podstawowych sposobów ochrony naszych obywateli przed dezinformacją. Silna, mocna wymiana idei spierających się ze sobą, które czasami są w głośnym sporze, to jest właśnie metoda, żeby zdefiniować drogę naprzód – mówił Brzeziński.

I dodał: – Walczyliśmy o nasze demokracje po to, żeby pamiętać o podstawach, czyli wolności mediów i wolności wypowiedzi. W Polsce mamy bardzo silne środowisko mediów, jest to coś, z czego Polska może być dumna. Mogę powiedzieć, że zachodnie firmy, znajdujące się w Polsce, widzą w obecności TVN gwarancję także dla nich samych. Te firmy gwarantują utworzenie tysięcy miejsc pracy w Polsce. Chcę powiedzieć jasno, że rząd amerykański bardzo wyraźnie widzi wolność mediów, której ważną częścią jest TVN, i że stanowi to podstawowy fundament demokracji we współczesnej Polsce, która jest naszym wyjątkowym przyjacielem – mówił Brzeziński.

Czytaj też: Nowy „Press”: Jadczak nie bierze jeńców, Babiarz tańczy, Piński prowokuje, a stand-uper klnie

(MNIE, 10.01.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.