Byłam katolickim księdzem. Historia Ludmily Javorovej, kobiety wyświęconej w Czechach
Tomasz Maćkowiak
WYDAWNICTWO ZNAK
KRAKÓW 2022
Zaczęło się od spotkanego w praskim barze brodacza, który był tam z żoną i córką, a twierdził, że jest… biskupem. Ta przypadkowa rozmowa nad kuflem piwa naprowadziła Tomasza Maćkowiaka na temat czechosłowackiego Kościoła podziemnego, który powstał w reakcji na prześladowania oficjalnego Kościoła przez władze komunistyczne. Ten spontaniczny ruch społeczny, oparty na samoorganizacji świeckich, z konieczności wyświęcał żonatych mężczyzn oraz kilka kobiet. Jedyną znaną dziś z nazwiska jest Ludmila
Javorová, zwana siostrą Lidą, o której jednak nie dowiemy się z książki zbyt wiele – wbrew tytułowi. Javorová ma dziś 90 lat, a swoją historię opowiedziała publicznie tylko dwa razy – amerykańskiej teolożce Miriam Winter i ks. Zdenkowi Jančařikowi w wywiadzie rzece. I to głównie na podstawie ich książek Maćkowiak odtwarza jej historię. Była współzałożycielką jednej ze wspólnot Kościoła podziemnego razem z ks. Felixem Davídkiem. Mimo swojego zaangażowania w sprawy religijne od wczesnej młodości czuła się pomijana. „Jako kobiety nie byłyśmy przyzwyczajone, żeby ktoś się w ogóle z nami liczył” – wspominała. Dopiero ks. Davídek zobaczył w kobietach niewykorzystany potencjał. W 1970 roku wyświęcił Javorovą na księdza.
Czechosłowacki Kościół podziemny to nadal mało znana karta historii, ze względów bezpieczeństwa nie prowadzono żadnych archiwów. Jego członkowie albo już nie żyją, albo nie chcą rozmawiać, bo Kościół przez lata był solą w oku Watykanu. Tomasz Maćkowiak próbuje zrekonstruować fragment tej historii na podstawie nielicznych źródeł. Jest w tej opowieści dużo luk i niedopowiedzeń, ale warto ją poznać, by uświadomić sobie, że powołanie nie zależy od płci.
Urszula Roman