The Telegraph wymazał tekst o powrocie Borisa Johnsona na stanowisko premiera
Nadhim Zahawi miał pecha. Chciał zapunktować u przyszłego premiera, ale się nie udało (fot. Wikimedia Commons/Richard Townshend)
W niedzielę o godz. 21 "Daily Telegraph" opublikował na swojej stronie internetowej entuzjastyczny artykuł Nahima Zahawiego, dotyczący powrotu Borisa Johnsona na stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. Artykuł został jednak usunięty w trybie natychmiastowym, bo w tym samym czasie Johnson mówił dziennikarzom, że wycofuje się z wyścigu o powrót na stanowisko.
Zatytułowany "Przygotuj się na Borisa 2.0 – człowieka, który sprawi, że Torysi i Wielka Brytania znów będą świetni" artykuł byłego ministra edukacji i krótkotrwałego kanclerza skarbu przedstawiał argumenty, dlaczego były premier miałby powrócić na Downing Street.
Czytaj też: Adidas kończy współpracę z Kanye Westem za mowę nienawiści i antysemityzm
Na nieszczęście dla autora w tym samym czasie Johnson ogłaszał rezygnację z planów. W ciągu kilku minut The Telegraph podjął decyzję o usunięciu tekstu w całości z internetu, nie stosując się do standardowej praktyki polegającej na opatrzeniu treści stosownym objaśnieniem.
Dziennikarze innych tytułów kpili z tej decyzji, sugerując, że była to próba zaoszczędzenia wstydu wciąż czynnemu politykowi. Niedługo potem kopie tekstu i tak zresztą zaczęły krążyć po internecie. Rzecznik Telegraph Media Group napisał o usunięciu: "Jako największy cyfrowy wydawca szybko reagujemy na ważne wydarzenia informacyjne i aktualizujemy nasze treści tak szybko, jak to możliwe".
Czytaj też: Elon Musk do piątku musi kupić Twittera, po tym terminie ruszy proces sądowy
(MAC, 26.10.2022)