Elon Musk szuka haków na Twittera u Jacka Dorseya, byłego szefa koncernu
Jack Dorsey zakładał Twitter w 2006 roku, kierował nim do listopada ub.r. Nikt inny nie zna tylu tajemnic związanych z serwisem (screen: YouTube/Block 2022 Investor Day)
Elon Musk szuka dokumentów dotyczących Twittera u Jacka Dorseya, byłego wieloletniego szefa i współzałożyciela serwisu. Dorsey ustąpił ze stanowiska w ubiegłym roku i według pogłosek nie odbyło się to w najlepszej atmosferze.
Musk stara się zebrać dowody przeciwko koncernowi. Jego prawnicy wystąpili do sądu w Delaware o zwrócenie się do Dorseya, by zechciał udostępnić dokumenty dotyczące nie tylko kwietniowej umowy kupna Twittera za 44 mld dol., ale też mających być w jego posiadaniu informacji na temat faktycznej liczby fałszywych kont funkcjonujących w serwisie. Według Muska przed zawarciem transakcji był przez koncern oszukiwany. Według jego analiz takich kont jest ponad 20 proc. Według Twittera – niecałe 5 proc.
Czytaj też: Z rosyjskich serwisów znikają zachodnie filmy i seriale
Dorsey jest obecnie dyrektorem generalnym Square (wcześniej funkcjonującej jako Block), firmy obsługującej płatności. Był zwolennikiem nabycia Twittera przez Muska. 17 października rozpocznie się proces, który zdecyduje, czy Musk będzie musiał dokończyć transakcję i kupić serwis w cenie po 54,20 dol. za akcję, czy też zapłaci odszkodowanie za zerwanie umowy; być może sąd podejmie jeszcze inną decyzję.
(MAC, 24.08.2022)