Musk stawia pracownikom Tesli ultimatum: albo powrót do biura albo zwolnienie
Elon Musk uważa, że produkcja na odległość nigdy nie będzie tak wydajna, jak w zakładzie pracy (fot. Wikimedia Commons/Steve Jurvetson)
Elon Musk, dyrektor generalny i współwłaściciel Tesli, napisał maila do pracowników, w którym ogłosił, że wszyscy muszą spędzać w zakładach minimum 40 godzin tygodniowo. Kto się nie zastosuje, straci pracę. "Jeżeli się nie pojawisz założymy, że zrezygnowałeś" – stwierdził miliarder, który wciąż ma za 44 mld dol. przejąć Twittera, ale sprawa pozostaje w zawieszeniu.
"Im jesteś starszy, tym bardziej widoczna musi być twoja obecność. Dlatego tak długo właściwie mieszkałem w fabryce – żeby wszyscy mogli zobaczyć, jak pracuję razem z nimi. Gdybym tego nie robił, Tesla dawno by zbankrutowała" – stwierdził.
Musk: "Najbardziej znaczące produkty nie powstaną przez telefon"
Wielkie firmy technologiczne z Doliny Krzemowej – takie jak Google, Apple czy Facebook – nie wymagają od pracowników powrotu do biur w pełnym wymiarze godzin, w obliczu oporu ze strony części personelu i nawrotu przypadków koronawirusa w Kalifornii. Tesla przeniosła swoją siedzibę do Austin w Teksasie, ale nadal ma bazę inżynieryjną i jedną z fabryk w rejonie Zatoki San Francisco.
Czytaj też: Elon Musk w ogniu pytań amerykańskiego nadzorcy finansowego
"Są oczywiście firmy, które tego nie wymagają, ale kiedy ostatnio stworzyły świetny nowy produkt? Minęło trochę czasu. Tesla tworzy i będzie tworzyć najbardziej ekscytujące i znaczące produkty ze wszystkich firm na Ziemi. Nie stanie się to przez telefon" – napisał też Musk w mailu.
W zeszłym roku firma SpaceX, należąca do Muska, zgłosiła 132 przypadki zakażenia wirusem COVID-19 w swojej siedzibie w mieście Hawthorne w rejonie Los Angeles.
Elon Musk bagatelizuje koronawirusa
Pracownicy Tesli, producenta samochodów elektrycznych liczą, że szef zmieni zdanie. Inaczej część z nich przewiduje wejście na drogę prawną. Musk wcześniej otwarcie bagatelizował ryzyko związane z pandemią mówiąc, że „panika związana z koronawirusem jest głupia”, a dzieci były "zasadniczo odporne” na koronawirusa. Później dwukrotnie dostał COVID-19.
Czytaj też: Tomasz Sekielski został nowym naczelnym "Newsweek Polska" po Tomaszu Lisie
W zeszłym miesiącu stwierdził: "Amerykanie starają się w ogóle unikać chodzenia do pracy”, podczas gdy chińscy robotnicy "nawet nie opuszczą fabryki”. Fabryka Tesli w Szanghaju pracuje nad zwiększeniem produkcji po zablokowaniu chińskiego centrum gospodarczego, co zmusiło fabrykę do zamknięcia na 22 dni.
Dyrektor generalny Twittera, Parag Agrawal, napisał w marcu w serwisie, że biura firmy zostaną ponownie otwarte, ale będzie można nadal pracować w domu, w zależności od tego, co kto uważa.
Czytaj też: Sekielski po nominacji na szefa "Newsweeka": RASP zagwarantował mi niezależność i swobodę
(MAC, 02.06.2022)