Żelisław Żyżyński po przygodzie z PiliPili na Zanzibarze wraca do Canal+
- Jakbym wracał do domu - mówi Żelisław Żyżyński (fot. materiały prasowe)
Dziennikarz Żelisław Żyżyński po prawie półtora roku przerwy, kiedy pracował w projekcie PiliPili na Zanzibarze, wrócił do Canal+ Sport.
"Witaj w domu" - napisał na Twitterze szef redakcji sportowej Canal+ Michał Kołodziejczyk, zamieszczając zdjęcie z Żyżyńskim.
Gdy odchodziłem, @Michal_Kolo powiedział, że tu jest mój dom i drzwi są zawsze dla mnie otwarte. Dotrzymał słowa, niesamowicie się cieszę, że znów będę grał w barwach @CANALPLUS_SPORT.
— Żelisław Żyżyński (@ZelekZyzynski) May 19, 2022
Ps. Też mówiłem że tu wrócę. Do zobaczenia już podczas #Multiliga+! https://t.co/yvOIAKir4S
W najbliższą sobotę 21 maja Żelisław Żyżyński pojawi się przy okazji realizacji Multiligi+. Od najbliższego sezonu wrócił na stałe do obsługi spotkań Ekstraklasy. - Na najbliższe tygodnie mamy zaplanowanych kilka niespodzianek - zapowiada.
Czytaj też: Żyżyński wraca. „Zostałem z suahili, jak Deyna z angielskim”
Żelisław Żyżyński, pytany czemu zdecydował się wrócić do Canal+ Sport, odpowiada: - Bo to firma, z którą czuję się bardzo blisko związany, w której mam wielu przyjaciół i w której zawsze mogłem się rozwijać oraz miałem niesamowity komfort pracy. Jakbym wracał do domu.
Koniec projektu PiliPili, Żyżyński się odcina
Żelisław Żyżyński odszedł z Canal+ Sport po 12 latach pracy z końcem 2020 roku. Dołączył do projektu PiliPili na Zanzibarze. Na początku tego roku postanowił jednak o rychłym powrocie do Polski.
Czytaj też: KRRiT: pasek TVP Info "Nuklearny atak Putina na Ukrainę" mógł wywołać panikę
Udzielił wtedy wywiadu serwisowi Press.pl, w którym mówił: "Pracę zmieniałem trzy razy w życiu. Od studiów przez dziewięć lat pracowałem w "Przeglądzie Sportowym", potem odszedłem do Ringiera, który ostatecznie przejął "Przegląd". Wreszcie w 2008 roku przeszedłem do Canal+. Przywiązuję się do miejsc, ludzi i bardzo żal mi będzie stąd wyjeżdżać". Po czym dodał o swoim powrocie do dziennikarstwa: "Do Canal+ mam ogromny sentyment. Jeśli byłyby jakieś rozmowy, to Canal+ zawsze ma pierwszeństwo, tzw. prawo pierwokupu".
(KOZ, 20.05.2022)