Szwajcaria przyjęła "lex Netflix"
30 proc. zawartości serwisów będzie musiało składać się z filmów lub seriali wyprodukowanych w Europie (fot. Pixabay.com)
Szwajcarscy wyborcy w niedzielnym referendum poparli propozycję, by globalne serwisy streamingowe takie jak Netflix, Amazon Prime czy Disney+ inwestowały część przychodów generowanych w tym kraju w tamtejszą produkcję filmową.
W referendum blisko 58 proc. wyborców opowiedziało się za tym, co nazywa się tam "lex Netflix", tzn. postanowieniem, że serwisy mają inwestować w lokalną produkcję 4 proc. dochodów osiągniętych w Szwajcarii, tak jak to robią nadawcy krajowi. Ponadto 30 proc. zawartości serwisów będzie musiało składać się z filmów lub seriali wyprodukowanych w Europie. Przeciwnicy twierdzą, że takie prawo - wspierane przez rząd i parlament - może ograniczyć ofertę globalnych treści i skłonić usługi przesyłania strumieniowego do podniesienia cen.
Czytaj też: Głosowanie polskich jurorów Eurowizji odrzucone przez kontrolerów EBU
W Szwajcarii działa tzw. demokracja bezpośrednia. Oznacza to, że każdy pełnoletni Szwajcar może oddawać głos w licznych referendach dotyczących życia w kraju.
(MAC, 16.05.2022)