"Tygodnik Powszechny" pierwszy raz bez wstępniaka ks. Bonieckiego. "Potrzebuje wytchnienia"

(screen Youtube.com/Tygodnik Powszechny)
W najnowszym wydaniu "Tygodnika Powszechnego" pierwszy raz od wielu lat nie pojawił się wstępniak ks. Adama Bonieckiego.
W miejscu wstępniaka ks. Adama Bonieckiego, czyli na trzeciej stronie "Tygodnika Powszechnego" ukazał się komunikat redakcji, która tłumaczy przyczyny zastałej sytuacji.
Czytaj więcej: "Tygodnik Powszechny" z podcastem Wojciecha Jagielskiego
"Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, dziś po raz pierwszy nie ukazuje się edytorial ks. Adama Bonieckiego. Po latach nieprzerwanej pracy nasz Redaktor Senior potrzebuje należnej chwili wytchnienia. Ks. Adam odpoczywa, a my postanowiliśmy mu w tym nie przeszkadzać" – czytamy w tygodniku. Redakcja zaznacza, ze życzy zdrowia Redaktorowi Seniorowi i czeka na jego powrót na łamy.
Kim jest ks. Adam Boniecki?
Ksiądz Adam Boniecki z "Tygodnikiem Powszechnym" jest związany od 1964 roku. Pracę w tygodniku podjął na zaproszenie ówczesnego biskupa Karola Wojtyły. W czasie swoich wyjazdów do Francji i Rzymu był zagranicznym korespondentem czasopisma. W Rzymie przygotowywał też polskie wydanie dziennika "L’Osservatore Romano", później został jego redaktorem naczelnym. Nie przerwał jednak współpracy z "Tygodnikiem Powszechnym".
W 1991 r., po upadku komunizmu, ks. Boniecki wrócił do redakcji "Tygodnika Powszechnego". W latach 1999-2011 był jego redaktorem naczelnym. Mimo przejścia na emeryturę w 2011 r. jest wciąż czynny i aktywny publicznie. Jako Redaktor Senior publikuje regularnie w "Tygodniku Powszechnym".
(BAE, 06.04.2022)
