Czesław Michniewicz po pierwszym wygranym meczu wyzywa dziennikarzy od zgredów
Czesław Michniewicz nie krył w rozmowie z Kanałem Sportowym żalu do dziennikarzy, którzy go krytykują (screen: YouTube/Kanał Sportowy)
Selekcjoner polskiej kadry piłkarskiej Czesław Michniewicz po wygranym meczu ze Szwecją i awansie na mundial najpierw skrytykował na antenie TVP zadającego mu pytania Jacka Kurowskiego, a potem w Kanale Sportowym oceniających go dziennikarzy nazwał zgredami.
We wtorek reprezentacja Polski pokonała w Chorzowie Szwecję i awansowała na piłkarski mundial w Katarze. To był drugi mecz i pierwsze zwycięstwo Polaków pod wodzą nowego trenera Czesława Michniewicza.
"Zadra zostanie na długo"
Krótko po meczu Michniewicz wystąpił w TVP Sport i skrytykował Jacka Kurowskiego i innych dziennikarzy.
Czytaj też: Rozmowa z Dominikiem Pankiem, twórcą bloga Piłkarska Mafia. O Michniewiczu, Fryzjerze i świadkach koronnych
"Mam wielką satysfakcję, że wbrew wielu ludziom, panu i pana kolegom, udało się zbudować drużynę, która awansowała na mundial. Pisało się, że podzieliłem Polskę na pół. Ja to pamiętam i zadra zostanie na długo" - mówił pytany o ustawienie drużyny.
Człowiek już zaczynał jakąś sympatię odczuwać do Michniewicza, a tu wychodzi z niego żółć, urażona duma i zwykła bucerka. Nie wróżę mu dobrze https://t.co/JtKPf3O804
— Tomasz Walczak (@Tomasz_Walczak) March 30, 2022
Kilkadziesiąt minut później trener rozmawiał z Kanałem Sportowym i został zapytany przez Krzysztofa Stanowskiego, który uważa Michniewicza za swojego przyjaciela, o zajście przed kamerą TVP. Wtedy wylał swoje żale: "Jest grupa »zgredów« - Tuzimek i ta ekipa, Kołodziejczyk, czy ten cały Kurowski, Stefan »mokra koszulka, spocona« (Szczepłek - przyp. red.) może oceniać mnie na różne sposoby. Tylko oceniaj mnie sportowo, a nie jako człowieka, bo nie masz do tego prawa. Sam leżałeś w krzakach pod redakcją, pobity przez pewnego męża... i tak dalej. My wygrywamy mecz, bardzo trudny, a on mówi, że zawodnicy nie wiedzieli, w jakim systemie zagramy. Co on pierdoli za głupoty". Na tę wypowiedź nie zareagował ani Stanowski, ani obecni w studiu Tomasz Smokowski i Michał Pol, jedynie były piłkarz Wojciech Kowalczyk śmiał się i pochwalił Michniewicza.
"Wypowiedzi niegodne selekcjonera"
Występ trenera krytykowano w środę w mediach społecznościowych. "Bucerka" i "totalne dno" - skomentowali Tomasz Walczak i Marcin Torz, dziennikarze "Super Expressu". Zdaniem Marka Wawrzynowskiego z "Przeglądu Sportowego" wypowiedzi Michniewicza "nie były godne człowieka na stanowisku selekcjonera".
oczywiście sportowo Michniewicz się obronił, bez dwóch zdań, Polska zagrała naprawdę dobry mecz i to w znacznym stopniu jego zasługa. Ja mu nie będę mówił, jak ma się zachowywać w życiu prywatnym. Ale jednak te wypowiedzi nie były godne człowieka na stanowisku selekcjonera.
— Marek Wawrzynowski (@M_Wawrzynowski) March 30, 2022
Michniewicz już na pierwszej konferencji w roli selekcjonera poczuł się dotknięty pytaniami o swoją przeszłość i zażyłe związki z Ryszardem Forbrichem ps. Fryzjer - głównym bohaterem największej w polskim futbolu afery korupcyjnej. Dziennikarzowi Wirtualnej Polski Szymonowi Jadczakowi po jednym z pytań zagroził prokuratorem.
Czytaj też: Dziennikarze w komisji PZPN bez głosu w sprawie współpracy związku z Leroy Merlin
(PAR, 31.03.2022)