Australia zmusi firmy Big Tech do informowania, jak walczą z dezinformacją
Facebook w latach 2019-2020 usunął w Australii cztery duże kampanie dezinformacyjne (fot. Megapixl. com)
Australijski Urząd ds. Komunikacji i Mediów (ACMA) wprowadza przepisy umożliwiające zmuszanie wielkich firm internetowych do udostępniania danych na temat tego, w jaki sposób zwalczają dezinformację na swoich platformach.
Planowane przepisy są odpowiedzią na dochodzenie ACMA, które wykazało, że cztery piąte dorosłych Australijczyków doświadczyło dezinformacji na temat COVID-19. 76 proc. uważa natomiast, że platformy internetowe powinny zrobić więcej, aby ograniczyć liczbę fałszywych i wprowadzających w błąd treści.
"Platformy muszą brać odpowiedzialność"
Australijskie przepisy są w dużym stopniu zgodne z wysiłkami Europy, które mają wejść w życie do końca 2022 roku. Unia Europejska deklaruje, że chce jeszcze ostrzejszych środków, aby powstrzymać dezinformację, biorąc pod uwagę politykę prowadzoną przez rosyjskie media państwowe podczas inwazji na Ukrainę.
Czytaj też: Od rozpoczęcia inwazji Rosja zablokowała 203 serwisy informacyjne
"Platformy cyfrowe muszą brać odpowiedzialność za to, co znajduje się na ich stronach i podejmować działania, gdy pojawiają się szkodliwe lub wprowadzające w błąd treści" - napisał w oświadczeniu australijski minister komunikacji Paul Fletcher.
Dezinformacja w emocjonalnych postach
Fałszywe narracje zwykle miały początek w "wysoce emocjonalnych i angażujących postach w małych internetowych grupach spiskowych" i były "wzmacniane przez międzynarodowych influencerów, lokalne osoby publiczne i relacje w mediach". W latach 2019-2020 Facebook usunął w Australii cztery duże kampanie dezinformacyjne.
Czytaj też: Meta uznana za organizację ekstremistyczną, ale WhatsApp zostaje w Rosji
DIGI, australijska organizacja branżowa reprezentująca Facebook, Alphabet Google, Twitter oraz TikToka, poparła zalecenia i zauważyła, że już stworzyła system do rozpatrywania skarg dotyczących dezinformacji.
(MAC, 22.03.2022)