Babiarz tłumaczy sukces Kubackiego powrotem skoków do TVP. "Propaganda lasuje mózgi"
"Proszę państwa, z niezależnych od TVP powodów skoki nie cieszyły się ostatnio może wielkim zainteresowaniem, ale wróciły do domu i od razu jest efekt" – powiedział Przemysław Babiarz (fot. Piotr Molecki/East News)
Komentator sportowy Przemysław Babiarz podczas niedzielnej transmisji z igrzysk w Pekinie w żartach zasugerował, że brązowy medal olimpijski Dawida Kubackiego to zasługa tego, że transmisja ze skoków narciarskich jest dostępna w TVP. Komentarz spodobał się prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu. Ale nie wszyscy przyjęli pozytywnie te słowa.
"Proszę państwa, z niezależnych od TVP powodów skoki nie cieszyły się ostatnio może wielkim zainteresowaniem, ale wróciły do domu i od razu jest efekt" – powiedział podczas transmisji z zawodów Przemysław Babiarz.
"Ostały się chyba tylko pogodynki"
"Żenujący żart Babiarza o tym, że medal Kubackiego ma związek z transmisją skoków w TVP, a nie w TVN, pokazuje, że propaganda lasuje mózgi nawet komentatorom sportowym. Ostały się chyba tylko jeszcze pogodynki" – napisał na Twitterze wicenaczelny OKO.Press Michał Danielewski.
Czytaj też: 2 mld zł trafi do mediów publicznych. Prezydent podpisał ustawę budżetową
"Ale Babiarz się trochę jednak skompromitował tym głupim tekstem. Nawet jeśli było to pół żartem, pół serio" – zaznaczył dziennikarz tygodnika "Piłka Nożna" Grzegorz Garbacik.
Żenujący żart Babiarza o tym, że medal Kubackiego ma związek z transmisją skoków w TVP, a nie w TVN, pokazuje, że propaganda lasuje mózgi nawet komentatorom sportowym. Ostały się chyba tylko jeszcze pogodynki
— Michał Danielewski (@synczeslawa) February 6, 2022
Słowa Babiarza spodobały się natomiast prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu. "Sami Państwo widzieli co się stało. Kiedy tylko skoki wróciły do Telewizji Polskiej natychmiast przyszły też sukcesy Polaków. Mamy medal igrzysk olimpijskich dla Polski! 2 Polaków w szóstce, 4 w rundzie finałowej. Brawo polscy skoczkowie, brawo Dawid Kubacki! Bądźmy razem z TVP" – napisał Kurski na Twitterze.
Skoczkowie i olimpijczycy nie maja nic wspólnego z łajdactwami TVP. Mieszanie sportowców w to szambo jest obrzydliwe i głupie.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) February 6, 2022
Babiarz: "Nie odniosę się do tego"
Także posłanka PiS Joanna Lichocka pozytywnie odniosła się do słów komentatora. "Skoki wróciły do domu i od razu mamy efekt - Przemysław Babiarz w relacji w TVP. W samo sedno:) Brąz dla Dawida Kubackiego ! Brawo:)" – zaćwierkała Lichocka.
Skoki wróciły do domu i od razu mamy efekt - Przemysław Babiarz w relacji w TVP. W samo sedno:) Brąz dla Dawida Kubackiego ! Brawo:)
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) February 6, 2022
W podobnym tonie już w grudniu na Twitterze wypowiadał się dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski. "Domem skoków narciarskich była, jest i będzie Telewizja Polska. Sytuacja z tego sezonu jest tymczasową polityczną fanaberią. Kibicom życzę cierpliwości, spokoju i zaufania. Wiemy co robimy, wszystko pod kontrolą :) tymczasem wielu pozytywnych emocji podczas weekendu w Wiśle" – wpisał 4 grudnia ub.r. Szkolnikowski. Wczorajszych słów Babiarza nie skomentował.
Przemysław Babiarz stwierdził krótko: "Przepraszam, ale nie odniosę się do tego w ogóle".
Czytaj też: Sześć ekip reporterskich TVP i trzy TVN Grupa Discovery na igrzyskach w Pekinie
W tym sezonie większość transmisji ze skoków narciarskich po raz pierwszy od wielu lat nie była dostępna w TVP. Stało się tak, ponieważ TVN Grupa Discovery nie zdecydowała się na udzielenie sublicencji TVP, która wcześniej przez 20 lat nieprzerwanie transmitowała te zawody. Inaczej było w przypadku zimowych igrzysk olimpijskich w Pekinie, bo na te TVN udzielił Telewizji Polskiej sublicencji na emisję.
(BAE, 07.02.2022)