Pogrzeb Kamila Durczoka bez udziału mediów. Prosi o to rodzina dziennikarza
Kamil Durczok zmarł w wieku 53 lat (screen YouTube.com/Czyż tak!)
Rodzina zmarłego we wtorek Kamila Durczoka nie chce obecności mediów na pogrzebie, ani jego dokumentowania - dowiedział się Press.pl.
"Wolą moją, jak i mojej rodziny, w związku z rodzinnym charakterem pogrzebu mojego brata Kamila Durczoka, oświadczam, że nie życzymy sobie udziału wszelkich mediów w tym wydarzeniu, a tym bardziej jakiegokolwiek jego dokumentowania. Bardzo prosimy o uszanowanie naszej decyzji" - poinformował nas Dominik Durczok, brat Kamila Durczoka.
"Ostatnie pożegnanie Kamila odbędzie się w najbliższy piątek o godz. 9.00 w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Katowicach Kostuchnie" - poinformowała na Facebooku Marianna Durczok, była żona dziennikarza.
Kamil Durczok zmarł we wtorek w szpitalu w Katowicach "w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia".
Kamil Durczok karierę dziennikarską zaczynał w radiu, jednak popularność przyniosła mu telewizja. Od 1993 roku pracował w Telewizji Polskiej, najpierw w oddziale w Katowicach, a później także na antenie ogólnopolskiej, prowadząc m.in. "Wiadomości" w TVP 1.W 2006 roku Durczok przeszedł do TVN. Był redaktorem naczelnym i prowadzącym "Faktów". Z TVN musiał odejść w 2015 roku po oskarżeniach o mobbing i molestowanie. W latach 2016–2017 miał program w Polsat News. W 2016 roku założył i był redaktorem naczelnym katowickiego portalu Silesion.pl, który zakończył działalność trzy lata później.
Dziennikarze o Kamilu Durczoku. "Był w dziennikarstwie jak Ikar"
(KOZ, 18.11.2021)