Papaya Films odpowiada na zarzuty
Oświadczenie przygotował założyciel i prezes Papaya Films Kacper Sawicki (fot. materiały prasowe)
Papaya Films wydała oświadczenie, w którym odnosi się do zarzutów, jakie anonimowi użytkownicy publikowali odnośnie do działań firmy na profilu instagramowym Jana Śpiewaka.
W oświadczeniu zatytułowanym "Wartości i standardy to nie slogan" Kacper Sawicki, założyciel firmy, podkreśla, że od czterech lat w spółce obowiązuje Kodeks Etyczny, do przestrzegania którego zobowiązana jest firma, jej partnerzy i podwykonawcy, i który "stanowi podstawę orzecznictwa w sytuacjach wymagających interwencji".
Również cztery lata temu w firmie powstał system osobistego lub anonimowego zgłaszania wniosków oraz sygnalizowania negatywnych zjawisk. Jak podkreśla Sawicki, w 2021 roku wyjaśnianych było siedem spraw, ale Papaya Films nigdy nie była stroną w żadnym postępowaniu prawnym z tego tytułu.
Prezes domu produkcyjnego podkreśla, że w najbliższym czasie premierę będzie miała inicjatywa, której Papaya Films jest współautorem, a efektem jej będzie "systemowa analiza potrzeb i oczekiwań pracowniczych naszej branży". Informację o dacie premiery podać ma niedługo Klub Producentów Reklamowych.
Firma odniosła się również do kultury pracy, jaka często jest powiązana z pracą w branży filmowej i przyznała, że napięte terminy i duże tempo często doprowadzają do emocjonalnych sytuacji. Sawicki dodaje jednak, że jedynym sposobem na naprawienie nieprawidłowości jest działanie systemowe całej branży.
W oświadczeniu firma nie odniosła się bezpośrednio do zarzutów anonimowych internautów. "Każdy współpracujący z naszą firmą, swoją opinię może wyrazić w każdym momencie, także anonimowo, mając pewność, że zostanie zaadresowana. Nie widzimy zatem przesłanek, aby odnosić się publicznie do komentarzy nieznanych autorów zamieszczonych w Internecie" - czytamy w oświadczeniu. Firma podkreśla, że każdy ze zgłoszonych przypadków został rozwiązany w ramach istniejących wewnętrznych procedur.
(KAP, 21.10.2021)