Kolejna wpadka Eurosportu, tym razem komentatorzy skarżyli się na szefów
Podczas meczu Hurkacza było słychać rozmowy Witolda Domańskiego i Lecha Sidora (screen Youtube.com/Eurosport Polska)
Eurosport, pokazując mecz tenisowy Huberta Hurkacza z Andreasem Seppim podczas US Open, puścił prywatne wypowiedzi Witolda Domańskiego i Lecha Sidora. Tym razem widzowie stacji mogli usłyszeć m.in. krytyczne opinie komentatorów na temat przełożonych.
Witold Domański nie wiedząc, że jest na antenie, krytykował decydentów stacji, którzy tuż przed transmisją zdecydowali się zmienić obsadę komentujących mecz z udziałem Hurkacza.
"Oni zaraz zaczną grać. Boże, skoordynujcie to do kuwy nędzy" - powiedział, nie wypowiadając wprost przekleństwa. Potem jego słowa były już zagłuszane przez komentarz Michała Lewandowskiego i Marka Furjana, choć Domański nadal był słyszalny w tle.
Z kolei Lech Sidor wypowiadał się krytycznie o nieokreślonej z nazwiska osobie, nazywając ją służbistą. "Jak się kiedyś zamieniłem, bo mi nie pasowało, wyskoczył do mnie z japą" - stwierdził na antenie.
Do zamknięcia wydania "Pressu" biuro prasowe Eurosportu nie odpowiedziało na nasze pytania o pomyłkowo nadawany komentarz.
Do podobnej sytuacji doszło już w czasie tegorocznych igrzysk olimpijskich. Wtedy widzowie Eurosportu mogli usłyszeć prywatną rozmowę Karola Stopy z użyciem wulgaryzmów. Stacja i komentator przeprosili za niewłaściwy język.
(MNIE, 06.09.2021)