Zarząd Agory ostro reaguje na apel naczelnych "GW"
Kierownictwo "GW" domaga się resetu relacji z zarządem Agory (screen: Twitter/@gazeta_wyborcza, fot. Mateusz Skwarczek)
Zarząd Agory zdecydowanie zareagował na stanowisko redaktorów naczelnych "Gazety Wyborczej" i zapewnił, że nie zamierza rezygnować z planów dotyczących połączenia redakcji "GW" z Gazeta.pl.
"W redakcjach Agory niezależność jest i będzie najważniejszą wartością. Od lat, wraz z całą grupą kapitałową Agory, chronimy ją, zapewniając m.in. bezpieczeństwo finansowe oraz operacyjne »Gazecie Wyborczej«" - napisał w oświadczeniu zarząd spółki. Wyjaśnił, że Agora chce powierzyć kierownictwu dziennika nadzór nad redakcjami nowego pionu Media, w którym znajdzie się "GW", serwis Wyborcza.pl i portal Gazeta.pl. Przypomniano też, że biznesowym celem zmian jest zwiększenie liczby subskrypcji "GW" i pełniejsze wykorzystanie powierzchni reklamowych będących w zasobach Agory.
"Nie ma naszej zgody na rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji, które szkodzą Agorze i wszystkim jej markom. Chcemy także wyraźnie odciąć się od tez przedstawionych przez Redaktorów Naczelnych w komunikacie do pracowników „Gazety Wyborczej” z 14 czerwca" - podkreślił zarząd i dodał "jesteśmy zdumieni i zaniepokojeni działaniami, które służą pogłębieniu podziałów w naszej firmie zamiast budować porozumienie".
Dzień wcześniej swój komunikat wydało kierownictwo i kluczowi menedżerowie "GW". W ich ocenie ma miejsce "największy w historii kryzys w relacjach »Wyborczej« z zarządem spółki Agory", a partnerzy biznesowi, reklamowi i społeczni są zaniepokojeni sytuacją. "Partnerzy ci nie tylko zastanawiają się nad dalszą z nami współpracą, ale też nad niezależnością »Wyborczej«" - napisano w komunikacie.
Kierownictwo redakcji powtórzyło, że jest za połączeniem z Gazeta.pl, ale zarząd Agory "od dawna projektował strukturę, kierunek i personalia projektowanej zmiany z pominięciem nas". Naczelni "GW" po raz kolejny wystąpili w obronie dyrektora wydawniczego gazety Jerzego Wójcika, który zgodnie z planami Agory ma stracić swoje stanowisko. "Nasze roczne przychody są dziś prawie dwukrotnie wyższe niż portalu Gazeta.pl" - argumentowali w komunikacie. Kierownictwo dziennika chce oprzeć dalszy rozwój spółki na subskrypcjach cyfrowych "GW", na co mieli wcześniej wskazywać konsultanci zarządu Agory, np. firma doradcza Boston Consulting Group.
- Konflikt oczywiście będzie trudny do zażegnania, ponieważ nie chodzi w nim tylko o połączenie "GW" z Gazeta.pl - komentuje były prezes z branży mediów, który chce zachować anonimowość. Jego zdaniem to kolejna odsłona sporu środowiska wokół Adama Michnika i osób zarządzających spółką. - Postulat rozpoczęcia rozmów od zera jest mało realistyczny. Jedyna droga to wspólny stół i powiedzenie sobie wprost, jakie cele są możliwe do realizacji - dodaje.
9 czerwca zarząd Agory podjął decyzję o połączeniu dotychczasowego segmentu Prasa z pionem Gazeta.pl w jeden obszar biznesowy realizujący wspólny cel wzrostu subskrypcji cyfrowych oraz wpływów reklamowych ze wszystkich powierzchni serwisów internetowych Agory. Pomysł spotkał się z jawnym sprzeciwem kierownictwa "Gazety Wyborczej".
(PTD, 16.06.2021)