Wiktor Świetlik, były dyrektor Trójki, doradza premierowi
Wiktor Świetlik w korespondencji opublikowanej w komunikatorze Telegram zaproponował premierowi Morawieckiemu, aby zabrał zdecydowany głos w sprawie Nord Stream 2 (fot. Wojciech Artyniew/Press)
Wśród maili ze zhakowanej skrzynki szefa KPRM Michała Dworczyka znalazła się informacja od Wiktora Świetlika, byłego dyrektora radiowej Trójki, w której doradza on premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, aby ten wypowiedział się na temat wstrzymania budowy gazociągu Nord Stream 2. Świetlik nie zaprzeczył, że pracuje dla premiera, ale stwierdził, że "nie zamierza komentować informacji czy dezinformacji będących efektem cyberataku".
We wtorek na komunikatorze Telegram w publicznej grupie "ROZMOWA POUFNA" została opublikowana wymiana e-maili wysłanych 8 lutego między Wiktorem Świetlikiem a premierem Mateuszem Morawieckim. Rozmowa zawierała informację o tym, że premier Słowacji w dzienniku "Le Monde" wypowiedział się jednoznacznie za wstrzymaniem budowy gazociągu Nord Stream 2. Nawiązując do tego, Wiktor Świetlik zaproponował premierowi Morawieckiemu, aby i on przedstawił zdecydowane stanowisko. "(...) to może dobry moment też na Twój mocny głos w tej sprawie. Sprawa słuszna, potrzebna" - miał napisać Świetlik. Dalej tłumaczy premierowi, że dzięki temu pokaże, iż w kluczowych sprawach międzynarodowych jest stanowczy i zasadniczy. "Czego brak zarzucają Tobie ci, co wiadomo" - kończy Świetlik.
Minutę później Świetlikowi odpisuje premier z prywatnego adresu [email protected]. W wiadomości Morawiecki zauważa, że "może przydałby się jego mocny głos w sprawie Nord Stream 2, bo dużo dość o tym się w prasie międzynarodowej mówi i każdy patrzy na nowego prezydenta USA".
Rozmowa o zabraniu głosu w sprawie gazociągu toczy się dalej między Tomaszem Matynią z Centrum Informacyjnego Rządu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Tomaszem Fillem, wiceprezesem zarządu Polskiego Funduszu Rozwoju.
Tomasz Matynia zastanawia się, czy "może by się udało w to wejść, bo opłacałoby się wzmożenie patriotyczne. Premier dopytuje, czy "oświadczenie z apelem do całego demokratycznego świata o zawieszenie politycznych inwestycji z Rosją byłoby na miejscu". Do tego proponuje zgłoszenie tematu na Radzie Europy. Z kolei w odpowiedzi Tomasz Fill zaznacza, że "poszedłby ostro" i sugeruje, by premier zapytał: "Jak możecie wchodzić we wspólne inwestycje z ludźmi, którzy wydają rozkazy otrucia własnych obywateli tylko dlatego, że nie zgadzają się z władzą na Kremlu".
Wiktor Świetlik, zapytany przez "Presserwis" o prawdziwość korespondencji, stwierdził, że "nie zamierza komentować informacji czy dezinformacji będących efektem cyberataku i pochodzących z rosyjskich źródeł". O autentyczność tych e-maili zapytaliśmy też Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, jednak do zamknięcia wydania nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Andrzej Stankiewicz, zastępca redaktora naczelnego Onet.pl, wskazuje, że rola Świetlika jest niejasna, ponieważ nie wiadomo, w jakim charakterze doradza premierowi. - Obecność w tej konwersacji Tomasza Filla z Polskiego Funduszu Rozwoju wskazuje, że wokół Morawieckiego zebrało się grono PR-owców poupychanych w spółkach Skarbu Państwa. Poza tym skandalem jest, że najwyżsi urzędnicy państwowi o sprawach poufnych rozmawiają przez prywatne e-maile - mówi Stankiewicz "Presserwisowi".
Patryk Słowik, dziennikarz WP.pl, wskazuje: - Chcę wierzyć, że Wiktor Świetlik doradza premierowi pro bono. Jeśli jego rady miały służyć wzbogaceniu premiera i jego partii, to już jest problematyczne.
Wiktor Świetlik do października 2019 roku był dyrektorem Programu III Polskiego Radia, którym został w maju 2017 roku, kiedy prezesem Polskiego Radia był Jacek Sobala. Po odejściu nie wypowiadał się na temat nowej pracy. Świetlik jest publicystą serwisu Wpolityce.pl i "Super Expressu". Związany był m.in. z "Faktem" i "Polska The Times". W latach 2009-2017 kierował Centrum Monitoringu Wolności Prasy.
(BAE, 16.06.2021)