Kasia Strek, freelancerka
„Cena Wyboru”
Codziennie na świecie ponad 160 osób traci życie w wyniku niebezpiecznych i nielegalnych aborcji. Podczas gdy 90 proc. z nich ma miejsce w krajach rozwijających się, pozostałe przypadają na Europę Wschodnią czy USA. Materiał zrealizowany w Polsce, Salwadorze, Irlandii, Egipcie i na Filipinach. Pracę zaczęłam w Polsce, w odpowiedzi na czarne protesty z 2016 roku.
Lorena Rodriguez została zgwałcona przez gang w wieku 19 lat w Salwadorze. „Zaszłam w ciążę i poroniłam. W rezultacie spędziłam 10 lat w więzieniu, gdzie biły mnie inne kobiety” – płakała. Kaja z Polski została przez swojego lekarza nazwana zabójczynią dzieci, kiedy zdecydowała się przerwać bolesną terapię podtrzymującą kolejną ciążę. Było to już jej trzecie poronienie. Krwawiąc, przejechała 300 km do kliniki w Niemczech. „Ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że to się może zdarzyć każdemu. Czy nazwaliby swoich bliskich mordercami, gdyby oni też potrzebowali pomocy?” – powiedziała.
Konsekwencje stygmatyzacji i niebezpiecznych aborcji wpływają nie tylko na kobiety, ale także na ich mężów, społeczności, w których żyją, a w końcu na całe społeczeństwa.