Departament Stanu USA o łamaniu wolności prasy w Polsce
Departament Stanu USA co roku ocenia przestrzeganie praw człowieka na świecie (fot. Piotr Molecki/East News)
Departament Stanu USA w dorocznym raporcie na temat przestrzegania praw człowieka wskazał na przypadki łamania wolności prasy w Polsce.
W opracowaniu wspomniano o prawomocnym wyroku wobec byłego dziennikarza tygodnika "Wprost" Michała Majewskiego. W styczniu tego roku skazano go na 18 tys. zł grzywny za uniemożliwienie funkcjonariuszom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przejęcia laptopa ówczesnego redaktora naczelnego "Wprost" Sylwestra Latkowskiego. Wydarzenia miały miejsce w czerwcu 2014 roku po opublikowaniu przez tygodnik stenogramów rozmów polityków koalicji PO-PSL.
W raporcie wskazano również na przemoc policji wobec dziennikarzy podczas zamieszek 11 listopada ub.r. w Warszawie. W czasie rozpędzania chuliganów podczas marszu narodowców z broni gładkolufowej został postrzelony w twarz fotoreporter "Tygodnika Solidarność" Tomasz Gutry. Z kolei podczas starć w pobliżu stacji Warszawa Stadion funkcjonariusze użyli w stosunku do dziennikarzy pałek, gazu łzawiącego i granatów hukowych.
Opracowanie wspomina również o zdewastowaniu warszawskiej redakcji magazynu gospodarczego "Fakty" w lipcu ubiegłego roku. Sprawcy zniszczyli sprzęt, ukradli dyski twarde, a na ścianie narysowali swastykę i napisali sprejem "Fakty TVN wypad". Autorzy raportu wskazali na "prorządowe nastawienie w programach informacyjnych państwowej telewizji".
W kontekście Polski Departament Stanu USA wskazał także na przypadki ograniczenia prawa do zgromadzeń podczas pandemii, nadużywanie siły przez policjantów oraz przypadki dyskryminacji osób innych narodowości.
(PTD, 02.04.2021)